Prawdopodobnie w marcu episkopat przyjmie poprawioną instrukcję dotyczącą postępowania wobec apostatów.
Według „Rzeczpospolitej”, dzięki niej proboszczowie będą wiedzieli, jak działać, gdy apostata poprosi o stosowny wpis w księdze chrztów.
Sekretarz Rady Prawnej Konferencji Episkopatu Polski ks. Andrzej Maćkowski przyznał, że dotychczasowa instrukcja wprawdzie nie straciła ważności, ale wymaga rewizji.
Chodzi o to, że od 2009 r. dokument nie jest bowiem ważny w tej części, która mówi o "formalnym wystąpieniu z Kościoła". Termin ten został decyzją papieża usunięty z prawa kanonicznego. Stało się tak dlatego, że z racji chrztu, którego nie można unieważnić, katolik pozostaje katolikiem do śmierci.
Niemniej, proboszczowie mogli w księgach chrztu dokonać adnotacji o odstąpieniu od Kościoła. Bywało jednak, że tego odmawiali. Ponadto, dotychczasowa instrukcja nie obowiązuje we wszystkich diecezjach, tzn. w tych, w których nie została wprowadzona zarządzeniem ordynariusza.
Gazeta podaje też, że nieprawdziwa jest informacja - podana przez internetową stronę poświęcona apostazji - że instrukcja obowiązywała tylko w diecezjach łomżyńskiej i kaliskiej. Takich diecezji jest więcej, choć brak tu pełnej statystyki.
Apostaci skarżyli się na proboszczów, którzy im odmawiali, do głównego inspektora ochrony danych osobowych,. Ten nie wydał jednak administracyjnego nakazu dla proboszczów, nie chcąc ingerować w wewnętrzne sprawy wspólnoty religijnej. Jego stanowisko podzielił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...