Nowojorski radny z Queensu, Peter Vallone Jr. wzywa do bojkotu nadawanego przez stację ABC serialu „GCB”, który jego zdaniem jawnie szydzi z chrześcijan.
Serial jest adaptacją kontrowersyjnej książki Kim Gatlin „Good Christian Bitches”. Stacja obawiając się skandalu, jaki może wywołać sam tytuł, posłużyła się jego akronimem, jednak w materiałach prasowych nt. produkcji pojawiają się odniesienia do wulgarnego tytułu książki –„Dobre chrześcijańskie suki”.
Natomiast w Polsce serial ma być niedługo nadawany na kanale FoxLife jako „Świętoszki z Dallas”. Strona internetowa stacji reklamuje produkcję, jako „czarującą i zabawną”, pokazującą, „że można powrócić do domu rodzinnego... ale tylko wtedy, gdy jest się gotowym zmierzyć z grzechami przeszłości”.
Zdaniem katolickiego radnego, producenci serialu z pewnością nie odważyliby się używać takiego języka w stosunku do innej religii „Wszystkie religie zasługują na szacunek i żadna nie powinna być atakowana. Wszyscy powinniśmy tego bronić” – podkreślił polityk, który domaga się zmiany tytułu i przeprosin ze strony koncernu.
W ubiegłym roku także Telewizyjna Rada Rodziców (PTC), wpływowa organizacja stojąca na straży moralności telewizji i amerykańskiego przemysłu rozrywkowego, zapowiedziała bojkot nowego serialu. Szef PTC Tim Winter podkreślał, że serial nie tylko obraża kobiety, lecz jest przede wszystkim jawnie antychrześcijański. „Czy stacji ABC w ogóle przyszłoby do głowy oczerniać inną wiarę? Czy dopuściłaby, aby tytuł programu lub scenariusz zawierał skojarzenia słowa «suki» z muzułmankami, hinduskami, żydówkami czy buddystkami? Myślę, że nie. Mam nadzieję, że nie. Więc skąd te podwójne standardy?” – zastanawiał się Winter, przypominając, że stacja ABC należy do koncernu Walta Disneya.
Tymczasem polskojęzyczny kanał Foxlife reklamuje serial m.in. za pomocą zdjęcia kobiety ubranej w kusy strój kościelnej chórzystki.
Przeczytaj też: Dlaczego BBC kpi z Jezusa, a z Mahometa - nie
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?