Nuncjusz apostolski w Syrii abp Mario Zenari nawiedził 29 sierpnia Meczet Umajjadów w Damaszku. Jest to dawna bazylika chrześcijańska św. Jana Chrzciciela, w której do dziś przechowywane są jego relikwie.
To właśnie przed nimi hierarcha modlił się o pokój w Syrii. „W ten sposób chciałem przypomnieć ludziom wierzącym o ich roli w tej beznadziejnej sytuacji” – mówi papieski dyplomata.
„W tej tak trudnej sytuacji musimy sięgać po ten szczególny oręż, jakim jest modlitwa. Wszyscy stawiają nam jedynie przed oczy tę broń, która sieje śmierć i zniszczenie. My chrześcijanie mamy inny oręż, nie jesteśmy bezsilni. Po tę broń musimy chwytać. Kilka dni temu jeden z proboszczów w Damaszku ogłosił prawdziwą mobilizację. Codziennie o godz. 21 wyłączamy telewizory, gasimy światła i sięgamy po różaniec. Nie możemy zapominać, zwłaszcza my chrześcijanie, o tej broni, która jest silniejsza niż wszystkie pozostałe, aby doprowadzić do nawrócenia serc i powstrzymania przemocy oraz tego bestialstwa, które widzimy na co dzień” – podkreślił hierarcha.
Nuncjusz w Damaszku zastrzega jednak, że modlitewna mobilizacja nie zwalnia z odpowiedzialności tych, którzy mają wpływ na sytuację w Syrii, również wspólnotę międzynarodową. Zdaniem abp Zenariego do obowiązków wspólnoty międzynarodowej należy m.in. rozliczenie zbrodni ludobójstwa, które dokonują się w Syrii. Trzeba też wreszcie doprowadzić do otwartej dyskusji nad przyszłością tego kraju – podkreśla watykański dyplomata.
Tymczasem terror w Syrii nie oszczędza również chrześcijan. Dziś w mieście Zamalka odkryto zmasakrowane ciała ormiańskiej rodziny chrześcijańskiej. Wszystkim obcięto głowy, co wskazuje na egzekucję w wykonaniu radykalnych islamistów. Wczoraj natomiast w Damaszku wybuch samochodu pułapki zmasakrował chrześcijańską procesję pogrzebową. Zginęło 12 osób w tym 5 dzieci.
Sytuacją w Syrii są zaniepokojeni wszyscy chrześcijanie na Bliskim Wschodzie. Zapewnia o tym Konferencja Biskupów Łacińskich w Krajach Arabskich. Hierarchowie wystosowali przesłanie do bp Guiseppe Nazzaro, wikariusza apostolskiego w Aleppo, w którym zapewniają syryjskich chrześcijan o swej bliskości. Hierarchowie wciąż jeszcze mają nadzieję, że uda się nawiązać dialog między władzami w Damaszku i opozycją.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?