Kościół katolicki jest świadom doniosłości wspierania przyjaźni i szacunku między ludźmi różnych tradycji religijnych oraz odpowiedzialności za niesienie światu świadectwa o Najwyższym. Zwrócił na to uwagę papież Franciszek w przemówieniu do przedstawicieli Kościołów i wspólnot chrześcijańskich oraz innych religii, które odbyło się 20 marca w Sali Klementyńskiej Pałacu Apostolskiego w Watykanie.
Spotkanie rozpoczęło się z ponad półgodzinnym opóźnieniem, spowodowanym przedłużającymi się wcześniejszymi rozmowami Ojca Świętego z innymi jego gośćmi. Gdy Franciszek wszedł do sali, powitały go burzliwe oklaski zebranych, po czym przemówienie powitalne w imieniu zaproszonych gości wygłosił honorowy przywódca prawosławia, patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I.
W dłuższym przemówieniu wyraził on szacunek dla poprzedniego papieża - Benedykta XVI i dla jego zasług dla ekumenizmu. Następnie wspomniał o dotychczasowych osiągnięciach na tej drodze, m.in. o dialogu międzywyznaniowym, zwłaszcza prawosławno-katolickim. Odniósł się również do trwającego obecnie kryzysu gospodarczego, który stawia także określone zadania i wyzwania przed Kościołami. Podkreślił doświadczenia obecnego papieża w przezwyciężaniu tej sytuacji, a zwłaszcza w pomaganiu ubogim i najbardziej potrzebującym. Zwrócił uwagę na wybór prostoty, jakiego już wcześniej dokonał arcybiskup i kardynał Jorge M. Bergoglio i który już obecnie dał o sobie znać na początku nowego pontyfikatu.
Następnie głos zabrał Ojciec Święty. Podziękował swym gościom za przybycie, podkreślając, że ich obecność na wczorajszej Mszy św. rozpoczynającej jego posługę w Kościele i na dzisiejszym spotkaniu pozwala przeżyć "w sposób jeszcze bardzie przynaglający modlitwę o jedność wszystkich wierzących w Chrystusa". Jednocześnie jest to, zdaniem mówcy, "w pewnym stopniu zapowiedź owej pełnej realizacji, która zależy od planu Boga i naszej lojalnej współpracy".
Papież przypomniał, że obecnie w Kościele katolickim trwa Rok Wiary, ogłoszony z wielką intuicją przez jego poprzednika, Benedykta XVI. Inicjatywa ta nawiązuje do 50. rocznicy rozpoczęcia Soboru Watykańskiego II, który wniósł wielki wkład do sprawy ekumenizmu i jedności chrześcijan. W tym kontekście Franciszek przywołał postać bł. Jana XXIII, "którego 50. rocznicę śmierci będziemy wkrótce obchodzili" oraz przytoczył jego słowa o aktywnym włączeniu się Kościoła katolickiego "do wielkiej tajemnicy jedności, o którą modlił się żarliwie Jezus Chrystus do Ojca Niebieskiego w obliczu zbliżającej się ofiary".
Franciszek zapewnił, że mocno pragnie iść śladami swych poprzedników i kroczyć drogą dialogu ekumenicznego. Podziękował Papieskiej Radzie ds. Popierania Jedności Chrześcijan za pomoc, jakiej będzie nadal udzielać, w jego imieniu, "tej szlachetnej sprawie". Prosił o przekazanie jego serdecznych pozdrowień i zapewnień o jego pamięci w Panu Jezusie Kościołom i wspólnotom, których zwierzchnicy bądź inni przedstawiciele przybyli na to spotkanie. Prosił ich również o modlitwę za siebie, "aby mógł być pasterzem zgodnie z sercem Chrystusa".
Następnie Ojciec Święty pozdrowił reprezentantów judaizmu, z którym - jak to przypomniał Sobór - łączy nas szczególna więź duchowa. Wyraził ufność, że "z pomocą Najwyższego będziemy mogli owocnie kontynuować ów braterski dialog, jakiego chciał Sobór i który rzeczywiście się dokonywał, przynosząc wiele owoców, zwłaszcza w ostatnich dziesięcioleciach".
Z kolei Franciszek pozdrowił wyznawców innych religii, zwłaszcza muzułmanów, którzy "wielbią Boga jedynego, żywego i miłosiernego oraz modlą się do niego". Dodał, że ich obecność na tym spotkaniu jest "namacalnym znakiem woli wzrastania we wzajemnym szacunku i we współpracy dla wspólnego dobra ludzkości".
Papież wspomniał też o doniosłości wspierania przyjaźni i szacunku między ludźmi różnych tradycji religijnych, do czego cenny wkład wnosi Papieska Rada ds. Dialogu Międzyreligijnego. Mówca podkreślił, że wszyscy możemy wiele uczynić dla dobra najuboższych, słabych i cierpiących. Najważniejsze jest jednak wspólne działanie na rzecz zaspokojenia pragnienia Absolutu i niedopuszczenia do zapanowania na świecie jednowymiarowej wizji człowieka jako producenta i konsumenta, gdyż jest to "jedno z najgroźniejszych pułapek naszych czasów".
Na zakończenie Ojciec Święty zapewnił o swej bliskości z tymi, którzy - nie należąc do jakiejkolwiek tradycji religijnej - mimo wszystko poszukują jednak prawdy, dobroci i piękna, a także Boga. Są oni "naszymi cennymi sojusznikami w obronie godności człowieka, w budowaniu pokojowego współżycia między narodami oraz w troskliwym strzeżeniu dzieła stworzenia". Przekazał też zebranym serdeczne i braterskie pozdrowienia.
Po przemówieniu Franciszka zaczęli doń podchodzić przedstawiciele poszczególnych Kościołów i wyznań oraz religii niechrześcijańskich. Każda osoba zamieniła z gospodarzem spotkania kilka słów, a niektórzy wręczali mu też różne podarunki.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?