Sytuacja w ogarniętej konfliktem religijnym Nigerii jest wciąż niespokojna. W wyniku piątkowych starć między muzułmanami a chrześcijanami, w północno-wschodnim mieście Wukari, spłonęło ponad 30 domów i zginęło 39 osób.
Wyznający Chrystusa Dżukanowie zostali zaatakowani podczas precesji pogrzebowej nieopodal muzułmańskiej dzielnicy. Islamscy fundamentaliści z ludu Husa uznali śpiewane przez chrześcijan pieśni za obraźliwe. Według innych doniesień za atak odpowiadają ekstremiści z organizacji Boko Haram. Do stłumienia zamieszek wykorzystano wojsko, wprowadzono również godzinę policyjną.
„Nie znamy religii, która wzywa do przemocy czy nienawiści, ponieważ dwie główne religie w naszym państwie promują braterską miłość i pokój” – powiedział wczoraj prezydent Nigerii Goodluck Jonathan. Piątkowe zamieszki ostro potępił metropolita Abudży, kard. John Onaiyekan, który stwierdził, że każdy, kto zabija ze względu na wyznawaną wiarę, tak na prawdę nie zna Boga.
Tymczasem arcybiskup nigeryjskiej Abudży kard. John Onaiyekan zwrócił uwagę na wszechobecną korupcję i przemoc religijną w Nigerii. w tym kraju. To jego zdaniem największe problemy tego kraju. Przemawiając w Parlamencie Europejskim do Komisji Spraw Zagranicznych kard. John Onaiyekan zwrócił uwagę, iż Nigeria, biorąc pod uwagę jej wskaźnik PKB, nie jest najbiedniejszym z państw Afryki. Jednak marnotrawstwo publicznych pieniędzy tworzy społeczne nierówności i zmniejsza zaufanie obywateli do państwa.
Nigeryjskiemu kardynałowi towarzyszył ordynariusz Sokoto, bp Matthew Hassan Kukah. Zarzucił on władzom zdominowanej przez muzułmanów północnej Nigerii zaniedbanie opieki zdrowotnej i edukacji. Jak dodał, palącym problemem jest przestępczość i przemoc religijna. „Często kryminaliści są lepiej uzbrojeni od nigeryjskich służb bezpieczeństwa” – uważa bp Kukah.
W 170-milionowej Nigerii wyznawcy Chrystusa stanowią mniej więcej połowę populacji. Kościół katolicki, będący tam największą chrześcijańską wspólnotą wyznaniową, prowadzi szeroko zakrojoną działalność charytatywną, prowadząc liczne szkoły i szpitale w najbiedniejszych regionach kraju.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?