„Jeśli pozwolimy na budowę kolejnego kościoła, to w ciągu najbliższych dziesięcioleci chrześcijanie nawrócą muzułmanów Indonezji”. Ogłoszenie tej treści wydali muzułmanie tego kraju zrzeszeni we Froncie Obrony Islamu.
Zablokowali oni budowę katolickiej świątyni w mieście Tangerang, leżącym 25 km od stołecznej Dżakarty. Problem jednak w tym, że władze tego islamskiego kraju wydały oficjalne pozwolenie na wzniesienie kościoła.
Ks. Benny Susetyo, sekretarz komisji ds. dialogu międzyreligijnego przy indonezyjskim episkopacie podkreśla, że takie działania mają na celu podsycenie międzyreligijnych podziałów i wzniecenie nienawiści wymierzonej w mniejszości. Podobnego zdania są przedstawiciele umiarkowanego islamu, według których kościół mogący pomieścić 11 tys. wiernych nie jest zagrożeniem, ale znakiem wolności religijnej.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?