Archeolodzy w Nepalu odkryli ślady drewnianej struktury z VI w. p.n.e., będące pozostałością najstarszej buddyjskiej świątyni w miejscu narodzin Buddy. Dotychczas za najstarsze buddyjskie zabytki uważano kolumny Aśoki z III w. p.n.e.
Jak powiedział we wtorek Kosh Prasad Acharya, który pracował wspólnie z archeologami z brytyjskiego Uniwersytetu w Durham, ślady odsłonięto we wnętrzu świątyni Mai Dewi w Lumbini na południu Nepalu. Istniejąca współcześnie świątynia upamiętnia narodziny w 560 r. p.n.e. w Lumbini księcia Siddharty Gautamy, który stał się później Buddą Śakjamunim. Według sutr buddyjskich królowa Maja Dewi urodziła go tam nieoczekiwanie podczas podróży.
O odkryciu archeolodzy piszą w grudniowym numerze czasopisma "Antiquity".
Acharya powiedział, że badanie radiowęglowe i termoluminescencyjne wykazało, że ślady świątyni pochodzą z VI wieku p.n.e. Próbki przebadali specjaliści ze szkockiego Uniwersytetu w Sterling.
Ślady odsłonięte przez archeologów znajdują się pod już znaną strukturą z cegieł we wnętrzu świątyni.
"Znalezisko jeszcze bardziej wzmacnia chronologię życia Buddy i dla milionów buddystów to wielka wiadomość" - powiedział Acharya.
"o życiu Buddy wiemy bardzo niewiele poza tradycją ustną i tekstami źródłowymi - podał w oświadczeniu archeolog Robin Coningham z Uniwersytetu w Durham. - Teraz, po raz pierwszy, mamy archeologiczną sekwencję w Lumbini, która pokazuje, że budowla istniała już w VI wieku p.n.e.
Za najstarszy zabytek buddyjski uchodziły dotąd kolumny Aśoki (304-232 p.n.e.), władcy imperium Maurjów, który zjednoczył Indie w granicach zbliżonych do współczesnych, a ok. 250 r. p.n.e. przeszedł na buddyzm. W Lumbini znajduje się kolumna z 249 r., jedna z zachowanych kilkunastu; znajdują się na nich wyryte edykty Aśoki, a także późniejszych władców.
Lumbini, centrum pielgrzymkowe co najmniej od III w. p.n.e., od roku 1997 na liście światowego dziedzictwa UNESCO, należy do czterech głównych świętych miejsc buddyzmu.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?