O Etiopczykach ściętych bądź rozstrzelanych przez islamistów w Libii Ojciec Święty pamiętał w kondolencyjnym przesłaniu.
Wystosował je na ręce patriarchy Etiopskiego Kościoła Ortodoksyjnego Tewahedo, Abuny Matthiasa. Franciszek wyraża w nim swój ból z powodu śmierci niewinnych chrześcijan oraz solidarność z pogrążonym w żałobie Kościołem etiopskim. Przypomina zarazem, że wydarzenie to wpisuje się w całą falę męczeństwa widoczną zarówno w Afryce, jak na Bliskim Wschodzie i niektórych regionach Azji.
„Nie ma znaczenia, czy ofiary są katolikami, koptami, prawosławnymi czy protestantami – czytamy w papieskim dokumencie. – Ich krew jest jedna i ta sama w wyznawaniu Chrystusa! Krew naszych braci i sióstr chrześcijan jest świadectwem, które woła do uszu tych wszystkich, którzy potrafią jeszcze odróżniać dobro od zła. I ten krzyk musi być wysłuchany przede wszystkim przez tych, w których rękach jest przyszłość narodów” – napisał Papież do etiopskiego patriarchy.
Przeczytaj także:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?