RFN: Wspomaganego samobójstwa nie chcą chrześcijanie, żydzi i muzułmanie.
Organ prasowy Federalnej Izby Lekarskiej „Deutsches Ärzteblatt” podsumował stanowisko trzech religii monoteistycznych wobec eutanazji. Mimo różnic doktrynalnych w tej kwestii panuje zgoda: zarówno kościoły chrześcijańskie, jak i wyznaniowe związki żydowskie czy muzułmańskie opowiadają się jednoznacznie za życiem.
Pismo cytuje arcybiskupa Kolonii kard. Rainera Maria Wielkiego, który niedawno podczas konferencji ostrzegł przed „szalonym założeniem, że godnym przeżycia jest tylko życie młode, piękne i wysportowane. Państwo, które uznaje ludzką godność za najwyższe dobro, powinno zadbać o to, by możliwe było godne towarzyszenie ludziom na ich ostatniej drodze, nie zaś umożliwiać szybką śmierć.
W podobny sposób wypowiadał się przewodniczący rady Ewangelickiego Kościoła Niemiec, protestancki biskup Bawarii, Heinrich Bedford-Strohm. – Kto stawia na nowe rozwiązania prawne dotyczące zakończenia życia, osłabia naszą zbudowaną na ochronie życia kulturę społeczną – stwierdził. Pismo medyczne cytuje także rabina Toma Kucerę, który zwraca uwagę na to, że we współczesnym dyskursie wśród żydowskich teologów nie ma poparcia dla eutanazji. – Odrzucamy bezpośrednią aktywną pomoc w umieraniu świadczoną nieuleczalnie ciężko chorym, zarówno w przypadku samodzielnie decydujących się na to umierających, jak i w przypadkach, w których z wnioskiem występują osoby trzecie – pisze jasno Centralna Rada Muzułmanów w Niemczech w swoich oświadczeniu.
Bundestag będzie 2 i 3 lipca obradował nad projektami ustaw dotyczących wspomaganego samobójstwa. Jedynie projekt posłów Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej zakłada bezwarunkowy zakaz – inne (niektóre podpisane także przez posłów chadeckich) przyzwalają na udział lekarzy w procederze. Najdalej idzie propozycja Zielonych i Partii Lewica, która zakłada legalność eutanazji, przy czym nie mogłaby ona być świadczona komercyjnie.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?