Hubertus Hoffmann gorąco apeluje o świat, w którym zwyciężą wzajemny szacunek i tolerancja.
Prawdziwy muzułmanin nie może w żadnym wypadku uzasadniać swoich czynów tylko trzema zdaniami z 6236 wersetów, a pozostałe 6233 wersety [Koranu – przyp. ak] po prostu ignorować – pisze H. Hoffmann w swojej książce wydanej niedawno w oficynie diecezji opolskiej. Te trzy wersety wzywają do zabijania niewiernych i oddawania życia w walce „na drodze Boga”.
Autorowi – międzynarodowemu inwestorowi, byłemu pracownikowi Bundestagu, Parlamentu Europejskiego, a nawet Senatu USA, menedżerowi mediów (pracował w naczelnej redakcji ZDF) – nie można odmówić pasji, imponującej galerii spotkanych osób świata polityki i religii oraz wiary w to, że na świecie mogą panować wzajemny szacunek i tolerancja.
Hoffmann, człowiek cywilizacji zachodniej, gorąco potępiając terrorystów i zamachowców powołujących się na islam i odmawiając im prawa do powoływania się na Koran, podkreśla, że islam jest religią tolerancji i pokoju. Trzeba powiedzieć: nie czyta się tych passusów bez wewnętrznego sprzeciwu. W wydaniu Hoffmanna nie jest to jednak tylko wyraz jakichś ogólnych przekonań, ale dość szeroko uzasadniany pogląd.
Czyni to autor zarówno za pomocą analizy Koranu i życia Mahometa, jak i swoich odczuć wyniesionych ze spotkań z prominentnymi przedstawicielami świata muzułmańskiego. „Jego argumentacja na rzecz tezy o tolerancyjności islamu, zwłaszcza wtedy, kiedy idealizuje historię islamu kosztem jednostronnej interpretacji historii chrześcijaństwa, nie może nie budzić uzasadnionych zastrzeżeń” – napisał we wstępie do książki abp Alfons Nossol. Notabene arcybiskup jest jednym z bohaterów książki – obok m.in. św. Jana Pawła II, Benedykta XVI i Franciszka.
Mimo nieuchronnych zastrzeżeń co do zbyt entuzjastycznej oceny islamu przez Hoffmanna, książka może stać się źródłem wiedzy o religii Mahometa dla tych, którzy nie chcą poprzestać na trawieniu publicystycznej wymiany ognia na temat islamskiego terroryzmu.
*
Hubertus Hoffmann. "Kody tolerancji". Wydawnictwo Świętego Krzyża, Opole 2016, ss. 431.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?