Czy Tatarzy, których historia osadnictwa sięga czasów Wielkiego Księstwa Litewskiego, mają miejsca wspólnej pamięci - o tym rozmawiajli uczestnicy dwudniowej konferencji naukowej. Zorganizowano ją w ramach XVIII Letniej Akademii Wiedzy o Tatarach.
W konferencji brali udział naukowcy z Polski, Rosji, Białorusi i Litwy. Po piątkowej sesji w Białostockim Muzeum Wsi, w sobotę pojechano na sesję do Studzianki (Lubelskie), gdzie znajduje się dawny mizar - muzułmański cmentarz, a przed laty była też muzułmańska parafia.
Organizatorem Letniej Akademii Wiedzy o Tatarach jest Związek Tatarów RP. "Akademie w dalszym ciągu są potrzebne, żeby przypominać ten - praktycznie zaginiony - świat. Który, prawdę mówiąc, coraz mniej praktykujemy" - powiedział PAP prezes Związku Jan Adamowicz.
Dodał, że dużą pracę na rzecz upowszechniania wiedzy o tej społeczności wykonują osoby spoza tego środowiska, miłośnicy tej historii i kultury. I podał przykład naukowców zajmujących się tematyką tatarską czy zapaleńców, którzy popularyzują tatarskie tradycje wojskowe czy kuchnię.
Naukowcy biorący udział w konferencji dyskutowali o miejscach wspólnej pamięci Tatarów Wielkiego Księstwa Litewskiego. Chodziło m.in. o miejsca osadnictwa, ale i np. cmentarze, meczety, pomniki czy miejsca ważnych wydarzeń.
"Stawiamy pytanie, co jest miejscem wspólnym dla Tatarów żyjących obecnie w różnych państwach. Czy te same miejsca mają znaczenie dla Tatarów z Polski, Litwy, Białorusi. Szukamy tych punktów" - powiedział PAP dr Artur Konopacki, historyk z Uniwersytetu w Białymstoku i działacz środowiska tatarskiego.
Podał przykład takich miejsc, jak Bohoniki i Kruszyniany w Podlaskiem, gdzie są ostatnie w Polsce zabytkowe meczety i czynne wciąż mizary i aktywnie działające gminy muzułmańskie, ale i Łowczyc k. Nowogródka na Białorusi. Naukowcy zastanawiają się, jak określić tożsamość Tatarów; czy jest ona wspólna dla tej społeczności z kilku sąsiadujących krajów, czy może ma już charakter narodowy, państwowy.
Województwo podlaskie uważane jest za region, gdzie są największe w kraju skupiska Tatarów. Konferencja nie była pierwszą w Białymstoku, której celem jest popularyzacja wiedzy o nich. Pół roku temu naukowcy z kraju i zagranicy dyskutowali w tym mieście np. o islamie, jako religii, bez której społeczność tatarska zniknęłaby, żyjąc przez stulecia w diasporze.
Tatarzy to jedna z najmniejszych grup etnicznych w Polsce, ale ich historia na ziemiach dawnej Rzeczpospolitej ma ponad 600 lat. Jako datę dobrowolnego osadnictwa tatarskiego w Wielkim Księstwie Litewskim i Rzeczypospolitej, Jan Długosz podaje rok 1397. Na ziemie polskie Tatarzy przynieśli ze sobą islam, gwarancja wolności wyznania była jednym z warunków osadnictwa. Już jednak w XVI-XVII wieku zatracili swój język i wiele obyczajów, nazwiska rodowe uległy spolszczeniu.
Przez kilkaset lat, do II wojny światowej, uczestniczyli we wszystkich ważniejszych wystąpieniach zbrojnych. Brali udział w bitwach pod Grunwaldem, Kircholmem, Wiedniem i Maciejowicami. Jeszcze w kampanii wrześniowej 1939 roku, w 13. Pułku Ułanów Litewskich był szwadron tatarski.
Związek Tatarów RP działa od 1992 roku, ale nawiązuje do tradycji organizacji przedwojennej. W 1925 roku powstał bowiem w Wilnie Związek Kulturalno-Oświatowy Tatarów RP. Dlatego w ub. roku organizacja świętowała 90-lecie istnienia.
Ilu jest obecnie Tatarów w Polsce, dokładnie nie wiadomo. W ostatnim spisie powszechnym pochodzenie tatarskie zadeklarowało ok. 2 tys. osób. We wcześniejszym spisie takich deklaracji było niespełna pół tysiąca.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?