W Rosji zdelegalizowano Świadków Jehowy.
Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej uznał organizację Świadkowie Jehowy za ekstremistyczną i wydał postanowienie o jej delegalizacji. Oznacza to likwidację wszystkich jej struktur oraz konfiskatę jej majątku, który przejdzie na rzecz skarbu państwa. Decyzja nie jest prawomocna i może być zaskarżona do instancji apelacyjnej, która ma obowiązek rozpatrzyć skargę w ciągu miesiąca. Już w lutym Ministerstwo Sprawiedliwości Federacji Rosyjskiej przesłało do krajowego Centrum Administracyjnego Świadków Jehowy, znajdującego się we wsi Sołniecznoje pod Petersburgiem, żądanie udostępnienia informacji dotyczących wszystkich ośrodków w całym kraju. W ostatnich miesiącach miały także miejsce przypadki, m.in. w Sewastopolu, podrzucania w ośrodkach Świadków Jehowy publikacji umieszczonych w spisie zakazanej literatury ekstremistycznej. Dzisiaj widać, że było to przygotowanie do delegalizacji. W ten sposób władze „uczciły” 25-lecie rejestracji krajowych struktur Świadków Jehowy w Rosji.
Kierownictwo organizacji zapowiada odwołanie się od tej decyzji, ale szanse na pozytywne rozstrzygnięcie są niewielkie. Delegalizacja nastąpiła na wniosek Ministerstwa Sprawiedliwości FR, w którym zarzucono Świadkom Jehowy łamanie przepisów art. 282 Kodeksu Karnego FR ("wzbudzanie nienawiści lub wrogości"). Ta decyzja wpisuje się w zauważalną w Rosji od kilku lat tendencję do zaostrzania ustawodawstwa ograniczającego swobody i prawa obywatelskie. Pretekstem jest właśnie dowolna interpretacja przepisów nakazujących walkę z ekstremizmem, zwłaszcza na tle religijnym. Od kilku lat tworzony jest i uzupełniany sądowy wykaz organizacji uznanych za ekstremistyczne. Zaliczono do nich szereg ruchów i stowarzyszeń muzułmańskich, w tym Państwo Islamskie, ale także wspólnoty o podłożu chrześcijańskim oraz lokalne oddziały Świadków Jehowy. Do tej pory, poza delegalizacją w 2015 r. Scjentologicznego Kościoła Moskwy, nie było w Rosji likwidacji całej wspólnoty religijnej.
Można mieć różne zdanie o aktywności Świadków Jehowy, nie ulega jednak wątpliwości, że mają oni prawo do legalnego istnienia, jeśli nie łamią prawa. Tymczasem wniosek Ministerstwa Sprawiedliwości FR był ogólnikowy i nie wskazywał, na czym konkretnie miałby polegać ich ekstremizm. Ocenia się, że ta wspólnota liczy w Rosji ok. 200 tys. wiernych, skupionych w ponad 2200 ośrodkach (zborach). Jej lider Wasylij Kalin stwierdził, że delegalizacja jest groźnym precedensem w życiu społecznym Rosji, i trudno się z nim nie zgodzić. Teraz na podstawie zarzutów o działalność ekstremistyczną będzie można zdelegalizować dowolną wspólnotę wyznaniową.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...