Polscy wyznawcy islamu kończą w środę 1438 rok według kalendarza księżycowego, używanego przez społeczność muzułmańską przy ustalaniu dat religijnych uroczystości.
Oparty na fazach księżyca kalendarz bierze swój początek od ucieczki Mahometa (zwanej też emigracją lub wywędrowaniem) z Mekki do Medyny, co miało miejsce w 622 r. według kalendarza gregoriańskiego.
Rok w tym kalendarzu księżycowym jest krótszy od tradycyjnego, bo ma 354 dni, dlatego główne święta islamskie ulegają ciągłym przesunięciom względem kalendarza powszechnego. Z różnicy w długości roku w obu kalendarzach wynika też, że 33 lata księżycowe odpowiadają 32 słonecznym, czyli tradycyjnym.
Wśród polskich wyznawców islamu nie na zwyczaju świętowania końca roku muzułmańskiego podobnego do sylwestra. W pierwszy dzień nowego roku odprawiane są okolicznościowe modlitwy.
"W działalności Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP był to w sumie udany rok, zarówno pod względem działalności religijnej, edukacyjnej, wydawniczej i inwestycyjnej, jak również pod względem kontaktów międzynarodowych" - powiedział PAP przewodniczący MZR, mufti Tomasz Miśkiewicz.
To najważniejsza i najstarsza w kraju organizacja polskich wyznawców islamu, skupia m.in. polskich Tatarów, których przodkowie ponad 600 lat temu osiedlili się na ziemiach dawnej RP.
Mówiąc o inwestycjach, Tomasz Miśkiewicz, przypomniał oddanie do użytku Tatarskiego Centrum Kultury Islamu w Suchowoli oraz zakup na własność od miasta, po wielu latach starań, nieruchomości z Domem Kultury Muzułmańskiej w Białymstoku, z której miejscowi Tatarzy korzystają od 1981 r.
Dodał, że oprócz stałych, cyklicznych wydawnictw, takich jak Rocznik Tatarski i Przegląd Tatarski, w tym roku ukazała się seria książek religijnych dla dzieci. W ramach obchodów 620-lecia osadnictwa tatarskiego w Wielkim Księstwie Litewskim delegacje polskich muzułmanów odwiedziły Białoruś i Litwę, gdzie spotykały się z tamtejszą społecznością wyznawców islamu.
Miśkiewicz przyznał, że Związek niepokoją coraz częstsze incydenty - jak je określił - "islamofobiczne, rasistowskie" wobec społeczności muzułmańskiej, w szczególności wobec migrantów przebywających w Polsce.
"Tatarzy - obywatele polscy - nie mają bezpośrednio większych problemów" - powiedział PAP, zaznaczając przy tym, że jednak nastroje, które panują w społeczeństwie oraz poglądy manifestowane przez organizacje określające się jako narodowe, niepokoją również polskich muzułmanów.
Przedstawiciele MZR liczbę polskich wyznawców islamu szacują na 5 tys. Największe skupiska polskich muzułmanów są w województwie podlaskim, to głównie polscy Tatarzy.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?