Dialog to nie tylko rozmowa, to również postawa, ogół pozytywnych relacji między indywidualnymi czy wspólnotowymi partnerami dialogu.
- Po trzecie może to być dialog wymiany doświadczenia religijnego. Na tym poziomie osoby silnie zakorzenione we własnych tradycjach religijnych dzielą między sobą własne bogactwa duchowe, własne doświadczenie Boga. Dla chrześcijanina będzie to modlitwa kontemplacyjna i medytacja według wskazań Pisma świętego i Tradycji na temat tego, co dotyczy sensu życia i śmierci, zła i cierpięnią, zbawienia i wyzwolenia, wreszcie dróg poszukiwania Boga. Właśnie w modlitwie i przez modlitwę dostrzegamy ostateczną Rzeczywistość (Jan Paweł IŁ Powitalne przemówienie. Bazylika Matki Boskiej Anielskiej, Asyż 28.10.1986. Światowy Dzień Modlitw o Pokój, „L'Osservatore Romano" 10/1986/1). Ta forma dialogu jest bardzo trudna, ponieważ wymaga nie tylko sympatii i otwarcia się na wyznawcę innej religii, ale również zdolności do relacji na poziomie o wiele bardziej pogłębionym. Nie może posunąć się ona dalej, aniżeli wskazuje na to możliwość zachowania nienaruszonej i integralnej tożsamości własnej wiary.
- Po czwarte może to być dialog teologiczny, dzięki któremu - w całej miłości do wyznawcy innej religii i w duchu pokory wobec prawdy, którą się odkrywa - próbujemy pogłębić zrozumienie własnej i innych religii oraz docenić ich wartości religijne i duchowe. Jego przedmiotem jest szeroko pojęta problematyka teologiczna, filozoficzna i antropologiczna. Nie może praktykować go każdy, lecz jedynie oficjalni (ze strony katolickiej delegowani przez Ordynariusza, Synod, Konferencję Episkopatu, Stolicę Apostolską) przedstawiciele i zarazem eksperci różnych religii (filozofowie, znawcy religii i kultury, teologowie), ponieważ zakłada on pogłębioną znajomość nie tylko własnej, ale i innych religii. Specjalistów zaś nie ma wielu. Mimo że dialog obejmuje najmniejszy krąg ludzi, posiada ogromne znaczenie, ponieważ służy dobru całych wspólnot (Jan Paweł II, Spotkanie, z nowoczesnymi kulturami i inkulturacja, 17.1.1987 r., „L'Osservatore Romano” 1/1987/13). Ludzie, którzy go współtworzą, muszą weń wnosić, oprócz wiedzy, wielką miłość do rozmówcy i pokorę wobec odkrywanej prawdy, bez czego nie sposób stawić czoła obiektywnym trudnościom teologicznym, kulturowym, psychologicznym i społecznym, napotykanym przy omawianiu istniejących różnic. Tego rodzaju dialog może być użyteczny dla chrześcijan w celu poznania wnętrza innych religii. Służy on do odkrycia obecnych w nich bogactw duchowych. Może być użyteczny także dla niechrześcijan, którzy dzięki niemu, bez przesądów i polemik, mogą spotkać się z orędziem chrześcijańskim. Jak dotąd jednak wydaje się, że więcej jest chrześcijan gotowych do poznania tradycji innych religii, aniżeli wyznawców innych religii gotowych do poznania chrześcijaństwa.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?