Stosunkowo szybkie rozprzestrzenianie się islamu w Afryce było związane z tym, że religia ta nie zmieniała zbytnio tradycyjnego sposobu życia Afrykanów. Jako religia prosta i zrozumiała, pozbawiona rozbudowanej hierarchii duchowieństwa i - w porównaniu z chrześcijaństwem - łatwa do przyjęcia, była chętniej i szybciej asymilowana.
Innym mistycznym (sufickim) bractwem islamskim, które miało duży wpływ w Afryce, jest Sanusijja, założone w 1836 r. przez Muhammada Ibn Alego as-Sanusiego (1787-1859), urodzonego w algierskiej wiosce Al-Wasita. Pochodził z rodziny duchownych muzułmańskich, a wiedzę zdobywał u algierskich i marokańskich uczonych, gdzie uległ wpływom mistycyzmu, utrzymując kontakty z kilkoma sufickimi bractwami. W 1836 r. założył na górze Abu Qubajs koło Mekki pierwszy klasztor własnego bractwa. Wpływy bractwa obejmowały Afrykę Pomocną, Saharę i krainę geograficzną Sudanu.
Już po śmierci założyciela bractwo dotarło do Wadaju, Kanem i Bornu. Francuzi i Włosi znacznie ograniczyli jego wpływy. W ostatniej fazie działalności w Libii Sanusijja dało początek nacjonalizmowi libijskiemu. W 1969 r. panująca dynastia Sanusich została obalona przez pułkownika Mu'ammara al-Kaddafiego.
Dzisiaj członkowie bractwa są obecni głównie w byłej Francuskiej Afryce Zachodniej, a rekrutuj ą się przeważnie spośród Tuaregów zamieszkujących wschodnie rejony Nigru. Doktryna bractwa nakazuje powrót do źródeł islamu i odwołuje się do bezpośredniej interpretacji świętych ksiąg. Ali as-Sanusi potępiał wszelkie przejawy gwałtu, także w stosunku do chrześcijan, chociaż piętnował ich polityczną i militarną aktywność w krajach islamu.
W państewkach czadyjskich bractwo kupowało młodych niewolników, starannie kształciło, a następnie odsyłało do rodzinnego kraju. Starali się powstrzymać chrystianizację ludów saharyjskich. Reguła bractwa zalecała ponadto wstrzemięźliwość, polegającą na unikaniu palenia tytoniu i picia herbaty, a także tańczenia i nadmiernego okazywania radości. Członkowie bractwa modlą się ze skrzyżowanymi rękami na piersiach i noszą różańce. Uznają kult świętych i wierzą w przyjście Mahdiego, muzułmańskiego mesjasza.
Wielość sekt i odmian islamu w Afryce wcale nie osłabia jego siły, a nawet stanowi w dużym stopniu o jego atrakcyjności. Ubogaca bowiem „ofertę" i zwiększa możliwość przystosowania tradycyjnych praktyk i przekonań do nowych propozycji religijnych.
Powodzenie islamu w Czarnej Afryce wynika z kilku ważnych przesłanek: jest on czynnikiem reintegrującym jednostki oderwane od swych korzeni; stwarza poczucie wyższości kulturowej i braterstwa współwyznawców; proponuje nowe wartości, bez potrzeby natychmiastowego odrzucenia starych.
Te przymioty islamu pozwalają na oparcie codziennego życia wielu ludów afrykańskich na zasadach zalecanych przez miejscowe religie, pomimo oficjalnych deklaracji przyjęcia islamu. Bez nadmiernego sceptycyzmu należy bowiem przyznać, że swą siłę islam zawdzięcza temu, iż ta religia nie zmieniła zbytnio tradycyjnego sposobu życia Afrykanów.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?