Stosunkowo szybkie rozprzestrzenianie się islamu w Afryce było związane z tym, że religia ta nie zmieniała zbytnio tradycyjnego sposobu życia Afrykanów. Jako religia prosta i zrozumiała, pozbawiona rozbudowanej hierarchii duchowieństwa i - w porównaniu z chrześcijaństwem - łatwa do przyjęcia, była chętniej i szybciej asymilowana.
Wystarczyło złożyć świadectwo wiary w jedynobóstwo Allaha i w misję jego Proroka. Nie wymaga się żadnego okresu przygotowawczego. Zjawisko asymilacji kultury i religii muzułmańskiej przez Afrykanów określa się terminem „czarny islam". Model ten nie jest jednorodny, lecz posiada bardzo różne odmiany.
Na obecny kształt czarnego islamu wywarły wpływ różne czynniki: etniczne, geograficzne, historyczne i inne. Do istoty należy fakt, że czarny islam był jakby nadbudową do rodzimych religii afrykańskich. W Czarnej Afryce spotyka się. więc muzułmanów bardzo ortodoksyjnych, wielkich uczonych i nauczycieli. W Nigerii i Nigrze mieszkają ludy głęboko zislamizowane: Hausańczycy, Fulanie, Tuaredzy czy Kanuri.
Wyznają oni islam średniowieczny, mało tolerancyjny, ściśle przestrzegający zasad prawa religijnego. Często łączy się wiarę w Allaha z mniej lub bardziej ukrywanym kultem miejscowych bóstw. Czasem Allah jest uważany za potężnego Boga, uzupełniającego miejscowy panteon. Wśród ludu Lebu z Senegalu zanotowano nawet modlitwę, w której wierni zwracają się do przodków z prośbą, aby pozwolili im na przyjęcie islamu. A np. w położonym nad brzegami Nigru kraju Songhajów spotyka się muzułmanów, którzy po wieczornej modlitwie udają się na plac wiejskich zabaw, by przyglądać się „pogańskim" tańcom opętania, w których biorą udział żony nawet najbardziej pobożnych wyznawców Allaha.
Niekiedy czarnym islamem określa się tylko takie, nieortodoksyjne zachowania muzułmanów, będące rodzajem kompromisu z lokalną kulturą. Wyrazem tego były choćby meczety afrykańskie, nawiązujące do miejscowych tradycji kultowych. Do dzisiaj, zwłaszcza na wsiach, przetrwały meczety pod gołym niebem. Są to oczyszczone, prostokątne miejsca, od strony Mekki zaznaczone apsydą i obwiedzione rzędami kamieni czy innych przedmiotów.
Obrzędy i rytuały odbywają się na otwartej przestrzeni, a do sanktuariów i świątyń wchodzą jedynie kapłani i pomocnicy. Spotyka się meczety także w formie chat, których słomiany, stożkowy dach sięga ziemi. W miastach meczety bardziej upodobnione są do klasycznych wzorców kultury muzułmańskiej.
Mieszkańcom Czarnej Afryki islam jawi się jako mniej obcy, ale także mniej dziwny, bliższy i bardziej swojski aniżeli chrześcijaństwo. U podstaw postawy muzułmanina jest obecny specyficzny rodzaj tolerancji dogmatycznej, mniej lub bardziej szerokie otwarcie się na tradycyjne wierzenia i praktyki Afryki. Prowadziło to do szybkiego utożsamienia Istoty Najwyższej z Bogiem Jedynym, a bóstwa niższe podlegały jedynie degradacji, a nie likwidacji.
Cały pogański panteon Afryki przedmuzułmańskiej mógł się bowiem zmieścić we właściwej dla islamu teologicznej kategorii dżinów. Łatwo było także połączyć je z deklaracjami politycznymi, z przekonaniem, że islam z woli Opatrzności stanowi element kierowniczy w Afryce, a całkowite zdobycie Afryki dla islamu jest obowiązkiem i celem życia muzułmanina.
Islam przynosił z sobą religię, w której nurt emocjonalny odgrywał równie duże znaczenie, jak w religiach rodzimych. Podobnie też podkreślana była ranga religii w całym życiu społecznym, politycznym, gospodarczym i rodzinnym. Podobna była dominacja religii w całej kulturze. Ponadto islam przynosił z sobą nowe dobra kultury. I tak np. w Etiopii powstała kultura arabska muzułmanów etiopskich. Rozwój jurystyki, wymiana uczonych, a nawet założenie przez Etiopczyków w Arabii szkoły muzułmańskiej, świadczyło o wysokim poziomie tej kultury. W późniejszych wiekach rozwinęła się literatura w języku arabskim i języku harari, a także języku amharskim i galla. Były to głównie kroniki i utwory przeznaczone do szerzenia zasad islamu wśród miejscowej ludności.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?