W Izraelu panowało powszechne przekonanie o wielkiej zbrodni, jaką jest dzieciobójstwo, postrzegane zawsze jako rodzaj ludobójstwa. Czy jednak można było taką ocenę zaaplikować do umyślnego sprowokowania poronienia płodu?
Z pewnością nie we wszystkich ośrodkach myśli żydowskiej przełomu er życie nasciturusa stawiane było na równi z życiem dziecka urodzonego. Nie znaczy to jednak, że aborcja była czynem moralnie usprawiedliwionym, sprzeciwiała się bowiem stwórczemu planowi Boga (który polecił człowiekowi
zaludniać ziemię) oraz niszczyła życie rodzinne. W niektórych tradycjach żydowskich opór wobec sztucznego poronienia został sformułowany wyraźnie.
Np. Józef Flawiusz w dziele Przeciw Apionowi sklasyfikował przerwanie ciąży jako morderstwo:
„Prawo nakazuje wychowywać wszystkie dzieci i zabrania kobietom poronienia czy innego sposobu uśmiercania płodu; kobieta, która okazałaby się tego winna, uważana jest za dzieciobójczynię”.
Z kolei Filon Aleksandryjski uzasadniał moralne zło dzieciobójstwa poprzez odniesienie się do tekstu Wj 21, 22-25: „Zatem Mojżesz, jak już powiedziałem, niewyraźnie i nie wprost zakazał porzucania dzieci, gdy ogłosił wyrok śmierci na tego, który spowodował poronienie u matki, kiedy jej płód był już w pełni uformowany, [...] dlatego też dzieciobójstwo jest bez wątpienia morderstwem”.
W myśl tego zapisu, kryterium negatywnej oceny dzieciobójstwa stanowi odniesienie do czynu analogicznego, jakim jest spowodowanie sztucznego poronienia. A zatem to nie dlatego spędzanie płodu jest moralnie niegodziwe, że stanowi formę dzieciobójstwa, lecz odwrotnie – dzieciobójstwo jest ciężkim występkiem, ponieważ jest zniszczeniem życia człowieka w pierwszych stadiach jego egzystencji. W dalszym fragmencie tegoż samego dzieła Filon przywraca pierwotny kierunek argumentacji: „Skoro jest właściwe, by troszczyć się o to, co ze względu na upływ czasu nie jest jeszcze na świat wydane, żeby nie ucierpiało na skutek brutalności, tym konieczniejsze jest zatroszczyć się w ten sam sposób o dziecko już narodzone”.
Z drugiej strony późniejsza tradycja żydowska, zawarta w Misznie, dopuściła możliwość sprowokowania sztucznego poronienia w przypadku, gdyby ciąża zagrażała życiu matki. Tekst zapisu nie negował wprost osobowego charakteru płodu ludzkiego, jedynie orzekał, że życie matki ma w tym przypadku pierwszeństwo przed życiem jej jeszcze nieurodzonego dziecka. Według Talmudu płód nie mógł być uważany za agresora (rōdēp), gdyż nie miał intencji wyrządzenia szkody
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?