Prezentowana książka stanowi opracowanie kilku zagadnień ludzkiego życia. Z perspektywy psychologii religii. Obejmują one sens życia ludzkiego, kształtowanie się obrazu Boga u dzieci, analizę fenomenu religii w ujęciu Junga i Frankla, problematykę wychowania i formacji w poglądach ks. Blachnickiego oraz powiązania osobowości z przeżyciami religijnymi człowieka.
Nieświadoma czy stłumiona religijność wypływa z bardzo głębokich pokładów nieświadomej duchowości (Frankl 1978a, s. 44-45). Przedmiotem analizy egzystencjalnej jest nieświadoma wiara, przedmiotem logo-terapii jest świadoma niewiara” (Frankl 1984a, s. 113).
Zdaniem naukowców nieświadoma religijność dąży z czasem do uświadomienia. Szczególnie ma to miejsce w przypadku zrepresjonowanej religijności. Jednym z przejawów takiej zrepresjonowanej religijności może być nerwica noogenna. Może ona przejawiać się w neurotycznym niepokoju, o którym pisał już św. Augustyn: „Niespokojne jest serce, dopóki nie spocznie w Tobie” (Slaatte 1982, s. 31).
Nieświadoma religijność jest to ukryta relacja do Transcendencji. Jest to relacja pomiędzy nieświadomym selfem a transcendentnym „Ty”. Transcendentne „Ty” jest transcendentne lub „duchowo nieświadome”. Zakłada to oczywiście, że byt ludzki ma intencjonalną relację do Transcendencji, nawet jeśli ona pozostaje nieświadoma. Zakładana jest nieświadoma relacja pomiędzy bytem ludzkim a Bogiem, nawet jeśli „transcendentny element” jest identyfkowany jako „ukryty Bóg”. Nawet niereligijni ludzie odzwierciedlają tę ukrytą relację jako objawioną w stanach ekstatycznych i snach (marzeniach) religijnych (Slaatte 1982, s. 31).
Nieświadoma religijność należy – zdaniem Frankla – do sfery nieświadomości duchowej (Frankl 1984a, s. 112). Ta nieświadoma duchowość okazuje się również transcendentna, gdyż poza immanentnym ego ukazuje się transcendentne „Ty” (Frankl 1978a, s. 57). Stłumiona religijność może prowadzić do postaw i zachowań religijnych (Frankl 1978a, s. 66).
„Duchowa nieświadomość oznacza, że byt ludzki ma nieświadomą relację do Boga, która może stać się świadomą” (Slaatte 1982, s. 31). Kiedy pojawia się sprawa egzystencjalnego wyboru, „nieuświadomiony Bóg” staje się świadomy dla osoby, która staje się wtedy „autentycznie religijna” (Slaatte 1982, s. 31).
Problematyka religijna utajona w nieświadomości przejawia się w snach, których źródłem jest sfera duchowej nieświadomości (Frankl 1978a, s. 38). Ta egzystencjalno-analityczna interpretacja snów nie ma nic wspólnego z ortodoksyjnie psychoanalityczną, a także z owymi kierunkami psychodynamicznymi, które sprowadzają ją do archaicznej kolektywnej nieświadomości (Frankl 1972, s. 78).
Celem logoterapii jest m.in. uświadomienie człowiekowi jego zasadniczego odniesienia do Absolutu. Oprócz tego nieuświadomionego odniesienia osoby do Boga, czyli nieuświadomionej religijności, wyróżnia Frankl również i świadomą relację osoby do Boga, czyli świadomą religijność. Religijność w sensie szerszym jest to – według Frankla – wiara we wszystkoobejmujący sens, natomiast religijność w sensie węższym jest to wiara w Boga. Taki podział religijności wynika ze związku, jaki istnieje pomiędzy poszukiwaniem sensu a wiarą w Boga. Wynika z tego, że każdy człowiek, który poszukuje autentycznie w swoim życiu sensu i wartości, jest już – w jakimś znaczeniu – w poszukiwaniu Boga, jest już w sensie szerszym religijny i wierzy w Boga, skoro w logoterapii Bóg jest określany jako najwyższy i ostateczny sens – czyli Nadsens i Najwyższa Wartość. Widzimy tu dużą zbieżność ze słowami słynnego włoskiego konwerty-ty Papiniego, który pisał, że każdy człowiek, który dąży do prawdy czy piękna, podświadomie dąży do Boga, szuka Go.
• Religijność w sensie węższym.
Ten, kto bezpośrednio wierzy w Boga jest już religijny w sensie węższym, ścisłym. Taka wiara w sensie ścisłym jest już dziełem łaski Bożej, jest najczęściej otrzymana jako cnota wiary już w momencie Chrztu św. Zdarza się niekiedy, że człowiek dochodzi do takiej wiary drogą długich poszukiwań, poprzez właśnie dążenie do autentycznych wartości. O ile pierwszy rodzaj wiary można by nazwać wiarą „implicite”, o tyle drugi wiarą
Praca zbiorowa pod red. Stanisława Głaza:
CZŁOWIEK I JEGO ŻYCIE RELIGIJNE
stron: 344
WAM, Kraków 2009
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?