Naczelny rabin sefardyjski w Izraelu Icchak Josef zezwolił religijnym żydom na korzystanie z telefonów komórkowych w szabat ze względu na epidemię - poinformował w czwartek portal The Times of Israel. Używanie sprzętu elektronicznego jest zazwyczaj zakazane w sobotę, czyli dzień odpoczynku.
Decyzja została podjęta w oparciu o zasadę prawa żydowskiego, która mówi, że ratowanie życia (hebr. pikuach nefesz) zawiesza niemal wszystkie inne przykazania.
Od wtorku izraelskie służby bezpieczeństwa i kontrwywiadu Szin Bet śledzą telefony komórkowe osób zakażonych koronawirusem oraz tych, które w ciągu 14 dni przed zdiagnozowaniem miały z nimi kontakt. Ma to na celu informowanie ich za pośrednictwem SMS-ów o konieczności przebywania w kwarantannie domowej. Za kontakt prowadzący potencjalnie do infekcji uznaje się przebywanie w odległości dwóch metrów od siebie przez 10 minut lub więcej.
"Nie ma wątpliwości, że każdy, kto został przetestowany na obecność koronawirusa, musi mieć swój telefon włączony w szabat, by można było go powiadomić o jego stanie" - napisał rabin Josef. "Ale także ten, kto nie miał testu, powinien mieć telefon włączony, ponieważ jeśli okaże się, że znajdował się w pobliżu osoby chorej i że musi przebywać w izolacji, może zostać powiadomiony" - zaznaczył.
Ministerstwo zdrowia ujawniło w środę, że dzięki danym uzyskanym od służb, 400 osób zostało zawiadomionych o mimowolnym kontakcie z zakażonymi i tym samym o konieczności przebywania w kwarantannie domowej.
W czwartek aktywiści praw obywatelskich zwrócili się do Sądu Najwyższego o zawieszenie programu masowej inwigilacji obywateli, ponieważ rząd wydał na niego zezwolenie z pominięciem Knesetu. "Rząd nie może obejść władzy ustawodawczej i ukrywać się za stanem kryzysowym, by w tak skrajny sposób pogwałcić prawa obywatelskie" - oświadczyło Prawne Centrum Praw Mniejszości Arabskiej, jedno ze stowarzyszeń, które złożyło wniosek do SN.
Decyzja rabinatu sefardyjskiego została z zadowoleniem przyjęta przez resort zdrowia, ponieważ społeczność ultraortodoksyjna w Izraelu regularnie łamie wytyczne władz, mające na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa. Na przykład w środę media informowały o chasydzkich weselach organizowanych pomimo zakazu zgromadzeń i zaleceń, by obywatele nie opuszczali swoich domów.
W Izraelu współistnieją dwa naczelne rabinaty - sefardyjski i aszkenazyjski. Pierwszy jest religijnym zwierzchnikiem żydów pochodzących głównie z południa Europy i krajów arabskich, drugi - żydów z Europy Centralnej i Wschodniej.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?