Wystawę fotograficzną poświęconą uroczystościom jorcajtu cadyków, odbywającym się co roku w Lelowie, Leżajsku i Radomsku przygotowało Muzeum Etnograficzne we Wrocławiu. Ekspozycja została wzbogacona o zdjęcia z Podola - kolebki chasydyzmu.
Na ekspozycję "Jorcajt - czas chasydów" składają się przede wszystkim fotografie Joanny Sidorowicz, uzupełnione zdjęciami Dariusza Gawrońskiego, Piotra Krasa i Jerzego Sobola. Przedstawiają portrety chasydów, elementy uroczystości jorcajtowych, w tym modlitwy, tańce, składanie karteczek z prośbami przy grobach cadyków, a także przykłady literatury chasydzkiej - poinformowała PAP Paulina Popiół z Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Jak podkreśliła kuratorka wystawy Joanna Kurbiel, jorcajt - rocznica śmierci, a w szczególności jorcajt cadyka - jest dla chasydów bardzo ważnym wydarzeniem. Wierzą oni, że w tym dniu dusza zmarłego powraca do miejsca pochówku. "Jednocześnie cadyk, nawet po śmierci, jest swoistym kanałem pośredniczącym pomiędzy chasydem a Stwórcą, zatem jorcajt cadyka jest niepowtarzalną okazją do bezpośredniego kontaktu z nim, a zaniesione wtedy prośby i modlitwy zostaną wysłuchane" - tłumaczyła kuratorka.
Przypomniała, że ruch chasydzki zrodził się w Europie Środkowo-Wschodniej w drugiej połowie XVIII w., a przez kolejne dziesięciolecia wywierał istotny wpływ na życie religijne wschodnioeuropejskich Żydów. "Ruch chasydzki rozwijał się w większości na ziemiach polskich, jednakże w wyniku II wojny światowej i Holokaustu zniknął z tych obszarów właściwie bezpowrotnie" - wskazała Kurbiel.
Jak dodała, również czasy PRL nie sprzyjały odrodzeniu się chasydyzmu - ocaleni wyemigrowali głównie do Izraela oraz za ocean. "W latach 60. i 70. XX w. podjęto starania o identyfikację grobów poszczególnych cadyków na ocalałych kirkutach, często jednak zniszczonych, zapomnianych lub zabudowanych współczesną infrastrukturą. Rozpoczęły się pielgrzymki, odbudowa oheli, jednakże dopiero po 1989 r. przedsięwzięcia te nabrały rozmachu i każdego następnego roku coraz więcej chasydów przyjeżdża na groby swoich duchowych przywódców" - tłumaczyła.
Kuratorka zwróciła uwagę, że mimo tego, iż chasydzi zniknęli z Polski niemal 100 lat temu, dzięki jorcajtom, ich potomkowie wracają do krainy przodków. "Dzięki temu i my, współcześni mieszkańcy tych terenów, możemy doświadczyć swoistego, magicznego przeniesienia się do czasów, kiedy chasydzi stanowili nieodłączny element polskiego krajobrazu" - dodała.
Od piątku wystawę można oglądać online, a od 5 lutego, po ponownym otwarciu Muzeum Etnograficznego, także stacjonarnie. Ekspozycja będzie czynna do 27 czerwca. (PAP)
autorka: Agata Tomczyńska
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?