Najwyższy sąd apelacyjny w Egipcie utrzymał w mocy wyrok dożywotniego więzienia dla 10 przywódców zdelegalizowanej organizacji Bractwo Muzułmańskie. Państwowa agencja prasowa MENA podała, że wśród skazanych jest główny przywódca islamistycznej organizacji Mohammed Badie.
W 2019 roku sąd karny w Kairze uznał 10 islamistów za winnych zabicia policjantów oraz zorganizowania ucieczki 20 tys. osób z więzień podczas rewolucji w Egipcie w 2011 roku, będącej częścią tzw. arabskiej wiosny na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Podczas powstania obalono w Egipcie sprawującego władzę przez 30 lat prezydenta Hosniego Mubaraka.
Associated Press przypomina, że przywódców Bractwa Muzułmańskiego skazano także za zagrażanie bezpieczeństwu kraju przez konspirowanie z zagranicznymi ugrupowaniami bojowymi - palestyńskim Hamasem oraz libańskim Hezbollahem.
Niedzielny wyrok dożywocia jest kolejnym ogłoszonym w sprawach członków Bractwa Muzułmańskiego. Zaczęto ich stawiać przed sądem w 2013 roku, kiedy w wyniku przewrotu wojskowego obalono pierwszego demokratycznie wybranego prezydenta Egiptu Mohammeda Mursiego. Polityk wywodził się z szeregów Bractwa Muzułmańskiego, ale jego roczne rządy doprowadziły do podziałów w ugrupowaniu i masowych protestów w całym kraju.
W zeszłym miesiącu egipski sąd kasacyjny podtrzymał wyrok śmierci dla 12 osób, w tym wysokich rangą działaczy Bractwa Muzułmańskiego, zaangażowanych w islamistyczne protesty w 2013 roku. Procesy i wydawane wyroki śmierci w Egipcie rządzonym przez prezydenta Abd al-Fattaha as-Sisiego są krytykowane przez organizacje praw człowieka.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?