Co najmniej 60 osób zabitych w ataku dżihadystów w Burkina Faso

Wiadomo, że rankiem 26 lutego uzbrojone grupy terrorystyczne najechały gminę Partiaga, zabijając, niszcząc mienie i uprowadzając żywy inwentarz, jak wskazuje  Ruch na rzecz Praw Człowieka i Ludów Burkinabè (MBDHP).

„W sytuacji braku jakiejkolwiek interwencji sił bezpieczeństwa, horror trwał cały dzień, a VDP (cywilne siły pomocnicze armii) zostały szybko ogarnięte wydarzeniami” – kontynuuje organizacja.

Według MBDHP atak doprowadził do „masowego przesiedlenia” ludności. W relacji sterroryzowanych mieszkańców ataku Partiagi siły wojskowe „porzuciła ludność”.

Trzy dni po ataku kilka tysięcy ludzi demonstrowało w sąsiednim mieście Diapaga, domagając się „większego bezpieczeństwa”.

Burkina Faso doświadcza nasilenia przemocy dżihadystów od początku roku. Niemal każdego tygodnia dochodzi do dziesiątek  ofiar śmiertelnych – cywilów lub żołnierzy.

Wg Krajowej Rady Organizacji Społeczeństwa Obywatelskiego (CNOSC) najbardziej niepokojąca jest sytuacja na wschodzie kraju. Dojazd drogowy do kilku prowincji w tym regionie jest odcięty przez dżihadystów, a stolica regionu Fada N'Gourma jest prawie otoczona.

Podobna sytuacja panuje w Kaya, stolicy regionu środkowo-północnego. Na północy i środkowym wschodzie służby państwowe są zamknięte, podczas gdy w regionie Sahelu, graniczącym z Mali i Nigrem, panuje "katastrofalna” sytuacja humanitarna, kontynuuje CNOSC.

Wg organizacji pozarządowych przemoc przypisywana grupom powiązanym z Al-Kaidą i Państwem Islamskim od 2015 roku spowodowała śmierć ponad 10 000 osób, a około 2 miliony zostało przesiedlonych