Kuria wrocławska stanowczo reaguje na nieuzasadnione decyzje wiceprezydent Wrocławia Renaty Granowskiej, przedstawione w piśmie do dyrektorów. To niezrozumiałe postulaty w związku z organizacją zajęć religii.
W połowie 2022 r. wiceprezydent Granowska przesłała do wszystkich wrocławskich dyrektorów szkół podstawowych i ponadpodstawowych pismo z uwagami ,"które należy uwzględnić celem zapewnienia prawidłowej organizacji zajęć".
Okazuje się, że są to instrukcje wykraczające poza kompetencje włodarza Wrocławia, powodujące nieuzasadnione naciski na spychanie lekcji religii na margines. Wydział Katechetyczny wrocławskiej kurii postanowił wyjaśnić całą sprawę. Poinformował prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, że decyzje podjęte przez jego zastępczynię są niezgodne z prawem oświatowym i dyskryminują oraz wykluczają osoby wierzące.
Postanowiliśmy się przyjrzeć postulatom prezydent Granowskiej oraz przedstawić odpowiedź na nie Kościoła wrocławskiego.
O deklaracjach chodzenia na religię
Wiceprezydent Granowska apeluje do dyrektorów, by przestali pobierać od rodziców oświadczenia o braku zgody na uczęszczanie dziecka na lekcje religii. Według jej interpretacji rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej, należy zbierać formę pozytywną oświadczenia, czyli deklarację uczestnictwa ucznia w katechezie.
- Po złożonej deklaracji o uczęszczaniu na lekcje religii nie powinno się żądać składania ponownie w każdym roku rozpoczętej nauki, gdyż raz złożona deklaracja, dopóki się jej nie wycofa, jest obowiązująca do zakończenia nauki w danej szkole - przypomina ks. dr Mariusz Szypa.
Dyrektor Wydziału Katechetycznego wyjaśnia, że nie jest prawdą to, co napisała prezydent Granowska, iż rozporządzenie MEN zezwala na organizację zajęć religii "dopiero" po wyrażeniu takiego życzenia przez rodziców.
- W par. 1 ust. I tego rozporządzenia wskazuje się na obowiązek organizacji lekcji religii na życzenie rodziców bądź uczniów po osiągnięciu przez nich pełnoletności. Lekcje religii uwzględnia się w tygodniowym rozkładzie zajęć. W związku z powyższym szkoła musi czekać na wyrażenie życzenia organizacji zajęć z religii, by zaplanować te zajęcia w planie - dodaje ks. Szypa.
Katecheci nie mogą brać zastępstw?
Prezydent Granowska nakazała także zaprzestanie organizacji katechezy w zastępstwie innych zajęć. Jej zdaniem, katecheza nie jest przedmiotem obligatoryjnym, a ponieważ nie wszyscy na nią uczęszczają, katecheci nie powinni brać zastępstw w szkole za przedmioty obowiązkowe. W przeciwnym razie, zdaniem Granowskiej, może to naruszać swobodę osób niewierzących bądź niekatolików.
Nie zgadza się z tym zupełnie wrocławska kuria i ten punkt pisma krytykuje najostrzej, podając przede wszystkim konstytucyjne prawo do nauczania religii. - Zgodnie z Konstytucją RP, religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole. Gwarantuje to także Konkordat między Stolicą Apostolską i Rzecząpospolitą Polską. Warto podkreślić, że Europejski Trybunał Praw Człowieka w wyroku Wielkiej Izby w 2007 r., w sprawie Folgera i in. przeciwko Norwegii, orzekł, iż "nie pozwala na rozróżnianie pomiędzy nauczaniem religii a nauczaniem innych przedmiotów" - tłumaczy ks. Szypa.
Europejski Trybunał podkreślił, że oddzielenie nauczania religii od nauczania pozostałych przedmiotów szkolnych narusza gwarantowaną zarówno w Konstytucji, jak i aktach prawa międzynarodowego wolność sumienia i religii. - Państwo przyjęło bowiem na siebie obowiązek realizacji prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi poglądami, w tym poglądami religijnymi - uzasadnia kapłan.
Lekcja religii na pierwszej lub ostatniej godzinie - to działanie laicyzacyjne
Władze Wrocławia oficjalnie naciskają dyrektorów szkół, by ci organizowali lekcje religii na pierwszej lub ostatniej godzinie. Powodem ma być fakt, że "wielu uczniów wrocławskich szkół nie uczęszcza na lekcje religii. Chodzi o optymalizację tygodniowego kalendarza szkolnego".
- Bezstronność władz publicznych w tym wypadku nie może oznaczać zaangażowania się ich w jakiekolwiek działania laicyzacyjne. Takie nakazy są wprost sprzeczne z zasadą bezstronności, ponieważ stanowią aktywne wsparcie określonej ideologii, a wręcz jej afirmowanie. Wywieranie przez władze miasta Wrocław presji na dyrektorów szkół trzeba uznać za sprzeczne z zasadą bezstronności światopoglądowej władz publicznych. Trzeba także wskazać, że skoro korzystanie z lekcji religii stanowi immanentny element prawa do uzewnętrzniania swoich przekonań religijnych, jego ograniczenie może nastąpić tylko w drodze ustawy - punktuje ks. dr Szypa.
Przypomina, że szczegółowy sposób organizowania lekcji religii reguluje rozporządzenie MEN i nie zajmuje się tym urząd miasta. Uczestniczenie lub nieuczestniczenie w przedszkolnej albo szkolnej nauce religii lub etyki nie może być powodem dyskryminacji przez kogokolwiek i w jakiejkolwiek formie.
Co więcej, nauczanie religii spośród wszystkich form działalności dydaktyczno-wychowawczej szkoły jako jedyne ma gwarancje konstytucyjne. Nie może być traktowane w sposób gorszy niż inne, np. poprzez "szczególną" ekspozycję w podziale godzin lekcyjnych, czyli umieszczenia ich jedynie na początku lub końcu dnia zajęć.
- Gdyby prawodawca (MEN) chciał wprowadzić "specjalne godziny" na lekcje religii, to by to zrobił. Nie uczynił tego, świadomy, że konstytucja nie zezwala na nierówne traktowanie lekcji religii - podsumowuje dyrektor Wydziału Katechetycznego.
Żadnych wydarzeń religijnych w trakcie lekcji
Kuria wrocławska wnosi również o cofnięcie decyzji władz miasta: "Zapewnienie swobody wyznania i realizacji praktyk religijnych różnych wyznań oraz osobom niewierzącym swobody niewierzenia. Nieorganizowanie wydarzeń o charakterze religijnym w trakcie godzin lekcyjnych".
- Podstawa programowa w zakresie kształcenia ogólnego przewiduje m.in. kształtowanie u uczniów postawy poszanowania tradycji i kultury własnego narodu. Jak wynika z preambuły Konstytucji RP - kultura ta jest "zakorzeniona w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu". A więc organizowanie przez szkołę akademii czy innych wydarzeń związanych ze świętami chrześcijańskimi jest wypełnianiem obowiązków wynikających nie tylko wprost z podstawy programowej, lecz również z porządku konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej - wyjaśnia ks. Szypa.
Przypomina w tym miejscu, że konstytucja mówi, iż Rzeczpospolita strzeże dziedzictwa narodowego. - Nie sposób zatem wypełnić tego ważnego, konstytucyjnego obowiązku, abstrahując od podkreślania wagi i znaczenia chrześcijańskiego dziedzictwa narodu w procesie edukacji publicznej - dodaje dyrektor Wydziału Katechetycznego.
Podaje także w tym kontekście Ustawę o systemie oświaty, gdzie szkoła lub placówka publiczna ma umożliwiać uczniom podtrzymywanie poczucia tożsamości narodowej, etnicznej, językowej i religijnej.
Stanowisko prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka
Zapytaliśmy Urząd Miasta o stanowisko prezydenta Sutryka wobec pisma wrocławskiej kurii o uchylenie decyzji wiceprezydent Granowskiej. Od ponad miesiąca nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Wiemy natomiast, że Urząd Miasta odniósł się do pisma wrocławskiej kurii po miesiącu, jednak nie zrobił tego prezydent, lecz dyrektor departamentu edukacji. Postaramy się w najbliższych dniach opisać odpowiedź.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...