Obok ekumenizmu dialog międzyreligijny był chyba jednym z najważniejszych elementów towarzyszących papieskim podróżom i inicjatywom
Obok ekumenizmu dialog międzyreligijny jest chyba jednym z najważniejszych elementów towarzyszących papieskim podróżom i inicjatywom podejmowanym także we Włoszech, jak choćby spotkaniom modlitewnym o pokój w Asyżu. Wszędzie tam widać Papieża wyciągającego, dosłownie i w przenośni, dłoń do wyznawców innych religii oraz podkreślającego wiarę w jednego Boga będącą fundamentem łączącym wyznawców Chrystusa, Allaha i Jahwe.
Wydarzeniem o największej sile wydaje się wizyta w rzymskiej synagodze, jaką Papież złożył 13 kwietnia 1986 r. Dała ona sygnał do dalszych kontaktów międzyreligijnych i otwarciu na dialog z judaizmem. Największe znaczenie w praktyce miała jednak wizyta Jana Pawła II w Ziemi Świętej, w marcu 2000 roku, w ramach obchodów Wielkiego Jubileuszu.
Porównanie atmosfery powitania z pożegnaniem Papieża na lotnisku Ben Guriona pokazywały dwa różne oblicza Izraela: reakcje Żydów wszyscy określali mianem "papamanii", a początkowe powściągliwe komentarze zastąpiono prostym stwierdzeniem, że "dla dialogu i wzajemnego zrozumienia Jan Paweł II zrobił w ciągu tygodnia więcej niż ludzie Kościoła przez całe dwa tysiąclecia".
Wizyta pod Murem Płaczu, w Yad Vashem czy odwiedziny w Wieczerniku i Betlejem oraz pierwszy raz publicznie transmitowana Msza św. okazały się wydarzeniem o przełomowym znaczeniu, choć przecież takich życzliwych wobec historii Żydów i Izraela gestów nie brakowało także w innych krajach, które odwiedzał Papież. Wystarczy wspomnieć przemówienie na Umschlagplatzu w Warszawie podczas wizyty w 1999 r. czy spotkania z politykami żydowskimi w Watykanie. Dopiero jednak wizyta w Ziemi Świętej ukazała milionom Żydów na całym świecie, jak wielkim szacunkiem Jan Paweł II darzy wspólne dziedzictwo wiary i tradycji Starego Testamentu.
Nie sposób przy tej okazji nie wspomnieć o zaangażowaniu Ojca Świętego w dialog ze światem islamu. Z pewnością Jan Paweł II przejdzie do historii jako pierwsza Głowa Kościoła, która odwiedziła meczet. Choć Papież wielokrotnie odwiedzał kraje, w których mieszkają duże grupy mniejszości muzułmańskiej, a nawet w 1996 roku odwiedził Tunezję, pierwszy kraj typowo muzułmański, a potem złożył wizytę na najstarszym islamskim uniwersytecie w Kairze, to jednak dopiero podczas wizyty w Damaszku w maju 2001 roku przekroczył progi jednej z najważniejszych świątyń świata islamu - słynny meczet Ommajadów.
Tam też wielokrotnie przypominał, że tylko wzajemne zrozumienie i pojednanie prowadzą do pokoju na Bliskim Wschodzie. O tym, że trudno te słowa nie tylko realizować, ale i zrozumieć wymownie świadczy zdjęcie ze wspólnego spotkania Papieża z przywódcami żydowskimi i muzułmańskimi w czasie odwiedzin Jerozolimy. Kiedy doszło do otwartego sporu, do kogo należy Jerozolima i kto jest jej gospodarzem, Papież złapał się zatroskany za głowę.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?