Indie: Chrześcijanie wypędzani z kolejnych wiosek

W Indiach narasta przemoc wobec chrześcijan.

Sytuacja ta dotyczy aż 23 z 28 indyjskich stanów. Zjednoczone Forum Chrześcijańskie (UCF) poinformowało, że do końca października br. odnotowano 673 przypadki przemocy wobec wyznawców Chrystusa.

Największą liczbę przestępstw z nienawiści odnotowano w stanie Uttar Pradesh (182 incydenty), a następnie w Chhattisgarh (139 przypadków), gdzie kolejne wioski czyszczone są z chrześcijan. Jeśli chcą w nich pozostać muszą wyrzec się wiary.

Opuścić wioskę albo wyrzec się Chrystusa

Misyjna agencja AsiaNews, która dokumentuje sytuację Kościoła w całej Azji informuje, że coraz częściej wyznawcy Chrystusa w Indiach muszą mierzyć się z wyborem narzuconym im przez hinduistów: opuścić wioskę, albo wyrzec się Chrystusa. Są przy tym pozostawieni na łaskę losu, ponieważ policja nie reaguje na ich zażalenia i nie interweniuje nawet w przypadkach nadużycia siły.

W stanie Chhattisgarh taki los spotkał stu chrześcijan. 17 listopada osiem lokalnych rad (panchayat) w dystrykcie Sukma przyjęło rezolucję zakazującą chrześcijanom pozostawania na ich terytorium. Powiedziano im, że w przeciwnym razie ich domy i pola zostaną splądrowane i zniszczone. Co więcej, szef wioski Michwar, jednej z ośmiu, z których wygnano chrześcijan (Dabba, Doodhiras, Gonderas, Gurli, Jagadlanar, Kundanpal, Kunna), wydał rozporządzenie, że decyzje lokalnych rad przeważają nad konstytucją Indii, która gwarantuje wolność przekonań, wiary i kultu, na mocy 25 artykułu ustawy zasadniczej.

Bierność policji

Następnego dnia chrześcijanie złożyli skargę na posterunku policji w Gadiras, dołączając do niej dowody audio dokumentujące również antykonstytucyjne wypowiedzi szefa wioski Michwar. Funkcjonariusze odmówili jednak zarejestrowania wstępnego raportu informacyjnego, który jest niezbędny do rozpoczęcia dochodzenia. Zamiast tego powiedzieli chrześcijanom, że pojadą do wioski zobaczyć ich pola. Zanim jednak dotarli na miejsce tłum liczący około 1,5 tys. osób zdążył splądrować uprawy należące do wyznawców Chrystusa i ich domy. Chrześcijanie poinformowali, że policja opuściła teren, nie oferując im żadnej pomocy i nie wszczynając śledztwa.

Systematyczne odmawianie praw

Za poszkodowanymi wstawiło się oficjalnie u władz dystryktu Sukma Chrześcijańskie Forum Chhattisgarh. Skarga została wprawdzie zarejestrowana, ale jej nie rozpatrzono. W międzyczasie około 40 osób zmuszonych do opuszczenia swoich wiosek, ponieważ ich domy zostały splądrowana, znalazło schronienie w kościele w Michwar.

„Te incydenty mają miejsce nie tylko w regionie Sukma, ale dotykają chrześcijan na wielu terenach” - wyjaśnił ks. Thomas Vadakumkara z diecezji Jagadalpur. W rozmowie z agencją AsiaNews powiedział: „Systematycznie odmawia się chrześcijanom podstawowych praw: grzebania zmarłych, przebywania na własnej ziemi i uprawiania własnych pól. Ta dyskryminacja podważa ludzką godność i narusza zasady ustanowione w indyjskiej konstytucji”. Działacze chrześcijańscy skarżą się na nękanie na mocy stanowych przepisów antykonwersyjnych, które, jak twierdzą, są często wykorzystywane do zastraszania grup mniejszościowych. Biskupi alarmują, że wspierana od 2014 przez rządzącą Indyjską Partię Ludową i jej przywódcę, premiera Narendrę Modiego agresywna forma hinduizmu coraz częściej przybiera antychrześcijańską formę.

Od redakcji Wiara.pl

Warto podkreślić: prześladowcami są w tej sytuacji hinduiści. Religia ta przedstawiana była swego czasu jako religia pokoju, w przeciwieństwie do chrześcijaństwa. No to teraz mamy okazję zobaczyć prawdę.

 

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg