Przed Komisją Bezpieczeństwa Wewnętrznego Izby Reprezentantów USA rozpoczęła się w środę kolejna runda kontrowersyjnych przesłuchań w sprawie radykalizacji amerykańskich muzułmanów, których werbują międzynarodowe organizacje terrorystyczne.
Przewodniczący komisji, republikański kongresman Peter King, z którego inicjatywy podjęto ten temat, powiedział, że ponad 40 Amerykanów zostało zwerbowanych przez działającą w Somalii islamistyczną organizację Al-Szebab.
"Organizacja ta z powodzeniem prowadzi akcję rekrutowania i radykalizowania dziesiątków dżihadystów w USA, amerykańskich muzułmanów, który stanowią bezpośrednie zagrożenie dla kraju" - oświadczył King.
W wypadku Al-Szebab chodzi przede wszystkim o imigrantów somalijskich w USA, chociaż na islam przechodzą także niektórzy rodowici biali Amerykanie, który też czasem dołączają do ekstremistów.
Al-Szebab przyznała się m.in. do samobójczych ataków bombowych w stolicy Ugandy, Kampali, w zeszłym roku. Jej członkowie współpracują z innymi islamskimi ugrupowaniami terrorystycznymi.
"Al-Szebab nawiązuje teraz więzi z Al-Kaidą, szkolą się razem, pracują razem, i istnieje obawa, że znowu zaatakują w USA" - powiedział kongresman King. Dodał, że opiera się na informacjach od funkcjonariuszy wywiadu.
Według administracji USA, co najmniej 21 obywateli amerykańskich wyjechało prawdopodobnie do Somalii, aby dołączyć do Al-Szebab.
Przesłuchania zorganizowane przez Kinga są jednak krytykowane przez niektórych polityków i komentatorów. Uważają oni, że kongresman niepotrzebnie roznieca psychozę antymuzułmańską, podczas gdy zagrożenie, o którym mówi, jest - ich zdaniem - sztucznie wyolbrzymione.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?