Trzeba iść na całość, jak Apostołowie. Ewangelizować, przywoływać Ducha Świętego. Wtedy powtórzą się cuda z Biblii. A ludzi znajdą się tysiące. Nie pomieszczą się w tych kościołach.
Scott, jest takie powiedzenie, że jak trwoga to do Boga. Jedynie zbliżająca się do Ziemi kometa lub asteroida byłaby w stanie zapełnić kościoły w Holandii, albo ... powtórne przyjście Chrystusa.
Watykan już "odpuścił" sobie Europę. Europa została oddana neopogaństwu. Stolica Apostolska przeniosła swoją misję na inne kontynenty... Takie są fakty.
Prawda jest taka, że kościoły nie są potrzebne. Bóg by się przydał, gdyby mu się chciało coś robić dla ludzi. Niestety, albo go nie ma albo ludzi ma w głębokim poważaniu. Natomiast powtarzanie historii, która rzekomo działa się dwa tysiace lat temu w jakimś małym plemieniu semickim i niby coś zmieniła na świecie jet mało przekonująca i raczej naiwna.
Posługując się twoją terminologią "mało przekonująca i raczej naiwna" jest twoja prowokacja. Miłego dnia ci życzę. I mimo wszystko nie utruj nikomu życia.
A może czas przyszedł na Polaków w tej kwestii, bo za przykładem Arnhem w prowincji Gelderland, to właśnie Polska parafia ma dużą liczbę wiernych, gdyby nie oni Kościół został by sprzedany (jak inne w tym mieście). Na wsiach likwidowane są nawet kościoły protestanckie i przejmują je muzułmanie na meczety. Ostatnio w Huissen (8 km od Arnhem) powstał pomysł (zainicjowany przez samych holendrów), aby była tam msza w języku Polskim.
@Maciek A ta "ostra ewangelizacja" to byłaby przeprowadzona ogniem czy mieczem? Myśmy już takie ewangelizacje przerabiali na wszystkich kontynentach i wszędzie gdzie się zjawiał Kościół Kat ze swoją "dobrą nowiną", "religią miłości" czy "misją cywilizacyjną" - wszędzie tam krew lała się strumieniami a miejscowe kultury a niejednokrotnie i ludność ulegały całkowitemu zniszczeniu. Nie inaczej bylo i na naszych ziemiach gdzie księża dobrodzieje dali się poznać od tak dobrej strony ludowi, tak dali się ukochać, że jak tylko władza centralna osłabła, ów lud wyciął ich w pień a kościoły spalił w czasie reakcji pogańskich trwających 30 lat. Lud polski naprawdę musiał bardzo kochać Jezusa.
Dziwne tylko, że Ameryka Południowa kolonizowana przez kraje katolickie to obecnie w większości ludność autochtoniczna, lub mieszana. Natomiast Ameryka Północna kolonizowana przez Protestantów to mniejszość autochtoniczna będąca do dziś obywatelami trzeciej lub czwartej kategorii... Ciekawe, że jeszcze w XIX wieku w USA "dobry Indianin to martwy Indianin"...
Ludność wielu nowo odkrytych ziem do zagłady doprowadzały choroby przywiezione przez odkrywców, na które ludność miejscowa nie była uodporniona. A co by pan zrobił gdyby przybył do obcego kraju i zobaczył jak tubylcy wycinają komuś na żywca serce i po ucięciu głowy zrzucają ciało z piramidy? Podjąłby pan pełen tolerancji dialog czy raczej chwycił za miecz a sprawców uznał za barbarzyńców których trzeba poskromić i przede wszystkim powstrzymać? O jakim "ludzie polskim" pan pisze? Polanie? Mazowszanie? I niepotrzebnie postrzega pan wydarzenia historyczne z dzisiejszej perspektywy. Pewne rzeczy które teraz by nie przeszły kiedyś były na porządku dziennym, bo takie były czasy. Np. kara śmierci wtedy a dziś - podejście się jakby zmieniło, prawda? Proszę poczytać np. o misjach w Ameryce Południowej, ale w rzetelnych źródłach. Misjonarze zdziałali tam wiele dobrego.
"..do danego kościoła przychodzi za mało wiernych, w związku z czym brak środków na jego utrzymanie." To znaczy, że do kościołów ludzie mają przychodzić po to, żeby dawać kasę?? To jest podstawowa kwestia "istnienia i funkcjonowania" kościoła?? A ja myślałem, że celem jest Królestwo Boże a nie królestwo kościołów! A tu taki kwiatek: mamona decyduje o istnieniu "kościoła"! Żenada i wstyd!!!!!!
Aby oceniać trzeba znać miejscowe realia. Kościół jako budynek trzeba z czegoś utrzymać: remonty, oświetlenie, ogrzewanie itp... Samo się nic nie zrobi! No ale żeby to wiedzieć trzeba chodzić do kościoła i choć czasem dać na jego (chodzi mi o budynek) utrzymanie... W Polsce także...
Jakubie oczywiście masz rację że kościół jako budynek trzeba utrzymać, ale spłycasz nieświadomie całą istotę kościoła. Jezus sam ukręcił bicz, i biczem wygonił kupczących w świątyni Żydów, mówiąc przy tym że "gorliwość o dom mój pożera mnie". Jezus uzdrowionemu ślepcowi zabronił rozpowiadać o tym cudzie, ale nakazał dać odpowiednią ofiarę na rzecz świątyni, którą nakazał Mojżesz w Starym Testamencie. Jezus powiedział że błogosławiona jest ta niewiasta która dał jeden grosz na ofiarę w świątyni, ponieważ dała wszystko co miała. Czy Jezus karcił tą kobietę mówiąc, "rabini kupią sobie za te pieniądze wino,złoto, wydadzą te pieniądze na prostytucję?". NIE !, tak mówi człowiek który nie rozumie że każda ofiara dana na świątynię, jest ofiarą na "cześć i chwała imienia Bożego, oraz na pożytek nasz, i całego Kościoła Świętego".
Widzę że znowu został poruszony mój "ulubiony" temat pieniędzy w KK. Więc proponuję małe podliczenie kaski: 1. intencje mszalne, stawki wahają się od 100 do 500 zł, załóżmy że średnio wychodzi 200zł/intencje. Więc mamy codziennie 2 msze w tygodniu i kilka w niedzielę, więc przyjmijmy że w tygodniu mamy 14 mszy 7dniX200złX4=2800zł/miesiąc) co na rok daje 33 600zł.
2. śluby, pogrzeby i chrzciny, mamy przynajmniej 1 ślub i 1 chrzest w tygodniu oraz kilka pogrzebów, załóżmy 3 na tydzień.Tutaj jednak stawki są zróżnicowane chrzty są najtańsze 200-500zł, śluby 600-1200zł a pogrzeby najdroższe nawet do 2000zł więc załóżmy średnio 800 zł za obrządek i tak mamy 5X4tygX800zł=16 000zł/miesiąc co na rok daje 192 000zł
3. jeśli jakaś parafia ma szczęście i na jej terenie jest cmentarz to jest to dodatkowe, naprawdę pokaźne źródło zarobku. O ile kiedyś opłaty za grób były symboliczne i wynosiły ok. 400-500 zł na 20 lat o tyle teraz coraz głośniej proboszczowie każą sobie płacić po kilka tysięcy i to na max 10 lat. Jeśli brakuje miejsc na cmentarzu a na większości zaczyna brakować to ceny zaczynają przybierać jakichś bajońskich sum, na które będą mogli sobie pozwolić tylko najbogatsi. Tutaj także wyjaśnia się dlaczego Kościół tak bardzo się sprzeciwia kremowaniu ludzi. Więc licząc po starych cenach i przyjmując te 500 zł za grób, na cmentarzu jest jakieś 2000-3000 grobów więc mamy 2500X500zł/20lat=62500 zł/ rok 4."Odwiedziny kolędowe" - zakładając, że w średniej wielkości parafii księża odwiedzą 3 tyś domostw i średnio dostaną po 200 zł to nam wychodzi następne 600 000zł co na miesiąc daje 50 000zł.
Podliczając wychodzi, że mamy 33600+192000+62500+50000=338100zł/rok czyli na miesiąc wychodzi ok. 28 000zł czystego zysku. I proszę zauważyć, że jest to liczone po naprawdę zaniżonych stawkach bo gdybyśmy przyjęli te stawki maksymalne to suma by się podwoiła. W tym krótkim podliczeniu nie napisałem ani słowa o przywilejach KK w Polsce, ulgach podatkowych, majątku w nieruchomościach i funduszu kościelnym w wysokości 100 milionów na rok. Jeśli ktoś chce podyskutować o pieniądzach w KK jestem do usług.
Mnie zastanawia jedna rzecz, wielu ludzi myśli naprawdę krótkowzrocznie. Przecież dając ofiarę w kościele, ona nie zawsze trafia na cele tego konkretnego parafialnego kościoła, jego utrzymania. Ja powiem w ten sposób, ci ludzie którzy z pychy(innego powodu nie ma), nie dają ofiary w kościele, przyczyniają się pośrednio do zamykania kilkudziesięciu szpitali,ambulatoriów, i kilkuset domów starców, zakładów opieki, domów dziecka, które prowadzi Kościół Katolicki w Polsce. Oczywiście nie wspominam o misji ewangelizacyjnej, którą bez pieniędzy nie sposób prowadzić. Kościół Katolicki to cała masa inicjatyw ewangelizacyjnych i charytatywnych, których nie sposób wyliczyć, i nie sposób nie docenić. Żeby Kościół dalej naprawiał świat, potrzeba ofiar. Unikanie ich to grzech zaniedbania i lenistwa, które wywodzą się bezpośrednio z pychy.
@Ciekawy - pokazałeś świetny przykład, dlaczego w Polsce są tak duże problemy z maturą z matematyki.
Czysty zysk należy policzyć odejmując od przychodu wszelkie koszty działalności. Skoro tak skrupulatnie podliczyłeś hipotetyczny przychód, policz jeszcze koszty jego uzyskania.
Co gorsza, skoro piszesz, iż w średniej wielkości parafii księża odwiedzają 3 tyś . gospodarstw, to znaczy iż zakładasz, iż nie tylko 100% mieszkańców w Polsce przyjmuje księdza po kolędzie, ale wychodzi iż średnio czynią to więcej niż dwa razy na rok. Bo średnio na parafię w Polsce przypada około 3,6 tys. mieszkańców, ale biorąc pod uwagę rozkład mieszkańców na parafie, to ponad połowa Polskich parafii liczy mniej niż 3 tyś. mieszkańców. Mieszkańców , w tym także niekatolików. A średnia liczba mieszkańców przypadająca na gospodarstwie domowym w Polsce oscyluje wokół 2,82.
@TomaszL Jeśli chodzi o matematykę to o ile sobie dobrze przypominam nie miałem z nią nigdy żadnych problemów. Natomiast osoba, która takie pojęcia jak zysk czy dochód zalicza do pojęć matematycznych, faktycznie na maturze może mieć poważne problemy :). Do tej pory myślałem, że definicja Kościoła brzmi następująco: to wspólnota ludzi wierzących czasami słyszy się że to wierni plus duchowieństwo. Ale jeszcze nigdy nie spotkałem się z tym, że ktoś Kościół przyrównuje do firmy której podstawowym zadaniem jest przynoszenie zysku tak jak każdej działalności gospodarczej. Jeżeli kolega tak definiuje KK proszę to wyraźnie napisać wtedy ja również tak będę postrzegał KK i policzę ten koszt uzyskania przychodu :) Skoro kolega napisał, że średnio w Polsce na 1 parafię przypada 3600 katolików, a średnia liczba osób przypadająca na gosp. domowe to 2,82 więc mamy średnio 1276 domostw w każdej parafii w Polsce. Nanosząc te poprawki do wyliczeń wychodzi że: 1276*200=255 200zł/rok. Czyli na miesiąc nadal wychodzi 45 275zł. Niezła kaska przy uwzględnieniu licznych ulg które KK w Polsce posiada, o funduszu kościelnym już nie wspomnę. A tak na marginesie, w końcu wyjaśniło się dlaczego na głównej stronie GN widnieje reklama Jeep Grand Cherokee dostępnego już od 130 000 zł. Zakładam, że żadnego z czytelników nie stać na taki wóz, natomiast "statystycznego" proboszcza stać już po trzech miesiącach odkładania :).
@Ciekawy - pojęcia przychodów i kosztów są obecne na maturze z matematyki. Choćby na próbnej z 2014 roku (źródło - wyszukiwarka internetowa).
Co do części dalszej. Ja na kolędzie daję 0 zł w kopercie. Pytanie, na jakiej podstawie wyliczyłeś średnio 200 zł na gospodarstwo domowe. I na jakiej podstawie założy żyłeś, iż wszyscy przyjmują księdza po kolędzie.
Szczególnie iż nie jest prawdą iż liczba mieszkańców parafii=liczba katolików.
I dalej nie napisałeś nic o kosztach utrzymania parafii.
I na koniec - ostatnią modą reklamowa jest wyświetlanie indywidualnych reklam przedmiotów oglądanych np. w wyszukiwarkach cen. Widać więc, iż dla Ciebie samochód za 130 tys. to nie problem.
Powinieneś dostać nagrodę Nobla za tę wypowiedź. Sam też nie rozumiem po co tę kasę podczas mszy się zbiera. Przecież utrzymanie kościoła nic nie kosztuje. Remonty, prąd, ogrzewanie, środki czystości, to przecież nic nie kosztuje. Stąd wniosek, że księża zbierają kasę podczas mszy bo są materialistami i chciwi na grosz. Po prostu genialne, że też sam wcześniej na to nie wpadłem.
Ci co wierzyli, czyli misjonarze wyjechali. Przyjadą nowi wyznawcy, ale to będą muzułmanie. Podstawowym błędem zachodu jest to, że w imię dobra jednostki można ją nawet zniszczyć: 1. duchowo- odmówić jej dostępu do Boga poprzez praktykowanie swojej religii na zewnątrz, także poza kościołem - zakazanie demonstrowania swojej przynależności zakazując noszenia krzyża, zdejmowanie tych krzyży z miejsc pracy, szkół itd. 2 fizycznie - dać prawo człowiekowi o stanowieniu o życiu. Taki jest początek końca naszej cywilizacji.
Mieszkam w Holandii i aż żal patrzeć jak Kościoły zamieniane są w galerie, sklepy, restauracje, puby a nawet mieszkania czy dyskoteki. Módlmy się za tutejszą wspólnotę chrześcijan aby nastały czasy że budynki sakralne będą wracały do ich majątku i służyły Im jak Dom Boży.
Droga do naprawy jest tylko jedna...ewangelizacja. Ewangelizacja może się udać głównie poprzez media, ogromną radością napawa mnie myśl że najlepiej sprzedającym tygodnikiem w Polsce jest tygodnik katolicki "Gość Niedzielny", ogromną radością mnie napawa myśl że TV Trwam po jej wejściu na cyfrowe nadawanie, ogląda codziennie 3 mln Polaków, kilka razy w tygodniu 4,7 mln Polaków, rzadko prawie 11 mln Polaków !.
Jeżeli TV Trwam pomimo takiej brutalnej nagonki jest w stanie zebrać codziennie 3 mln Polaków przed telewizory, to nie ma żadnej wymówki w walce o wiarę i Kościół. EWANGELIZOWAĆ musimy wszyscy.
PS: Dla informacji, dane o oglądalności TV Trwam podał Europejski Instytut Studiów i Analiz, i ten sam instytut podał że najchętniej oglądany program na TV Trwam, tj. "Informacje Dnia" ogląda około 2,8 mln ludzi, z czego 30% stanowią widzowie w wieku od 15 do 49 lat.
Czyli po Soborze Watykańskim II - tym wielkim "wylaniu Ducha" i początku "wiosny Kościoła" - kościoły w Holandii zaczęły się wyludniać i trzeba je zamykać? A przed Soborem - jak było? Wygląda na to, że lepiej?
W zatęchłych, średniowiecznych czasach przed Soborem Holandia była krajem który wysyłał w świat najwięcej misjonarzy. A po Soborze nastała Nowa Wiosna Kościoła, której owoce możemy podziwiać na załączonym obrazku.
Dlaczego nie? Opisuje i ogólne tendencje, i konkretne przypadki. Można sobie skonfrontować z innymi świadectwami, nawet osób nie będących duchownymi - np. dziennikami Juliena Greena który opisywał zmiany posoborowe i towarzyszące im nadużycia.
Po to zwołano, a zwłaszcza zmanipulowano, konkgres o nazwie "II Sobór Watykański" - by Kościół Katolicki rozsadzić od środka, przez zatrucie go piekielnymi wyziewami.
Trudno jest znaleźć środki zaradcze, skoro dochodzi do kanonizowania osób, które programowo wcielały postanowienia soborowe oraz realizowały wolę zmory nazywanej "Duchem Sobroru". Za coś takiego powinno dochodzić do ekshumacji z grot watykańskich i przenoszenia ciał na cmentarze, a nie do beatyfikacji lub konsekracji.
Jakie państwo przyznaje odznaczenia za niszczenie go? Kościół (albo jego posoborowa atrapa) wynosi na wyżyny tych, którzy przyczynili się do jego degrengolady.
Uruchomiono mechanizm samozniszczenia, a jeden z jego manipulatorów został obrwołany patronem pokolenia, które - w swej masie - wypięło się na katolicym, a przynajmniej na jego namiastki posoborowe.
Gwoli ścisłości nie istnieje coś takiego jak "dekonsekracja" kościoła. W świętej liturgii, co raz zostało konsekrowane (oddane Bogu na wyłączą i wieczną własność), nie może być odkonsekrowane (odebrane Bogu i zwrócone profanum).
Brawo... Brawo!!! Dalej Kościółku Katolicki w Polsce mieszaj się w nie swoje sprawy, zajmuj się polityką, bądź przeciwko zwalczaniu przemocy, zaglądaj nam do sypialni, bądź obłudny i fałszywy... gwałć dzieci... A CZEKA CIĘ DOKŁADNIE TO SAMO... OWIECZKI MĄDRZEJĄ i NIE DADZĄ SOBĄ POMIATAĆ... AMEN
Natura nie znosi próżni. Po usunięciu Boga ludzie wprowadzą sobie erzatz w postaci sztucznych bożków i własnych ideologii, które będą wdrażać również przez to wspomniane przez Pana/Panią pranie mózgu. Historia dostarcza aż nadto dowodów, że tak się dzieje.
(Tłumaczenie współczesne z Ewangelii św. Marka (Mk 12,38-40)) "Wystrzegajcie się uczonych w Piśmie rzymsko-katolickich faryzeuszy, tych konsekrowanych szamanów, pedofilów i innej maści seksualnych dewiantów, którzy chętnie chodzą w długich szatach i lubią pozdrowienia na rynkach i pierwsze krzesła w świątyniach, i pierwsze miejsca na ucztach; którzy pożerają domy moherowych wdów i dla pozoru długo się modlą; tych spotka szczególnie surowy wyrok."
A co tu się dziwić że coraz mniej wiernych.Przecierz kościół kłamie nawet 10 przykazań przerobili pod siebie.Im chodzi o kase i nic więcej, A my jesteśmy dla nich parafianie:ludzie bez ogłady, wykształcenia, zacofani,ograniczeni sprawdzcie sobie w słowniku
Jeden z najboleśniejszych problemów? Chyba tylko dla kleru. Bo skoro nikt do kościołów już nie chodzi to kogo obchodzi że się je zamyka? Przerabia się je na mieszkania, kluby, domy kultury itp czyli rzeczy które są RZECZYWIŚCIE przydatne społeczeństwu a nie działają na jego szkodę jak pasożytnicze kościoły.
odp. dla ciekawy Jestem ciekawy skąd ma pani/ czy pan te informacje o cenniku. Pracuje w parafii miejskiej i takich sum nie widziałem na oczy intencję średnio 200 zł widzę że jest pan/pani bardzo hojna. moi parafianie są bardzo ubodzy i ofiary składane są bardzo małe, a nieraz bez ofiary sprawuje sakarmenty. Jeżeli ciekawią cię te sumy o których jest pisane, to myślę że jest pan/pani gorliwym katolikiem, który żyje Kościołem jest co niedzielę na Mszy św. bardzo często się spowiada jest uczniem Chrystusa. ale myślę że jest na odwrót. najwięcej krzyczą ci którzy z Kościołem mają najmniej do czynienia. Pozdrawiam i życzę Bożego bł. i światła Ducha Świętego.
Oto kilka linków z przykładowymi wysokościami stawek "co łaska" dla całej Polski: http://colaska.pl/ http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/cennik-uslug-koscielnych-w-polsce-ile-kosztuje-slub-pogrzeb-chrzest-czy-slynne-co-laska_244193.html http://pieniadze.fakt.pl/Zobacz-ile-zaplacisz-za-slub-a-ile-bedzie-cie-kosztowal-pogrzeb,artykuly,201317,1.html http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/997569,zobacz-ile-kosztuje-co-laska-w-regionie-lodzkim-raport,id,t.html?cookie=1 http://m.radom.gazeta.pl/radom/1,106518,16544511,Co_laska___to_znaczy_ile__Pogrzeb_nawet_za_4_tys_.html
A jeśli chodzi o osądzanie innych to radzę to sobie darować, po pierwsze, nie znamy się osobiście, po drugie, mógłby się kolega zdziwić a po trzecie "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni..." Mt 7,1-3
Kościół Katolicki, Kościół wojujący z piekłem i z herezjami przestał istnieć wraz ze śmiercią papieża Piusa XII, ostatniego katolickiego papieża, jednak walka z piekłem nie ustała i trwać będzie do końca świata. Ap 12: 17 "I rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa." "A bez wiary nie można podobać się Bogu. Hbr 11:6 Czy wiesz po co żyjesz? http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
To nie jest "nurt katolicki". To jest sekta! Sekta modernistów, przed którą bardzo wyraźnie przestrzegał Św. Pius X, zwłaszcza w swej encyklice "Pascendui dominici graegis.".
do ciekawy http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/997569,zobacz-ile-kosztuje-co-laska-w-regionie-lodzkim-raport,id,t.html?cookie=1 sam chyba nie czytasz swoich artykułów. A zgadzam się z jedną osobą, która pisała wcześniej najwięcej pretensji mają Ci co na tacę wrzucają 50 groszy. ślub 350 zł z kwiatami i organistą. A według Twojej oceny zgarnia wszystko ksiądz, masz tupet, ale ok jak tam chcesz Pozdrawiam i poczytaj zanim coś napiszesz.
Europa została oddana neopogaństwu.
Stolica Apostolska przeniosła swoją misję na inne kontynenty...
Takie są fakty.
A ta "ostra ewangelizacja" to byłaby przeprowadzona ogniem czy mieczem? Myśmy już takie ewangelizacje przerabiali na wszystkich kontynentach i wszędzie gdzie się zjawiał Kościół Kat ze swoją "dobrą nowiną", "religią miłości" czy "misją cywilizacyjną" - wszędzie tam krew lała się strumieniami a miejscowe kultury a niejednokrotnie i ludność ulegały całkowitemu zniszczeniu. Nie inaczej bylo i na naszych ziemiach gdzie księża dobrodzieje dali się poznać od tak dobrej strony ludowi, tak dali się ukochać, że jak tylko władza centralna osłabła, ów lud wyciął ich w pień a kościoły spalił w czasie reakcji pogańskich trwających 30 lat. Lud polski naprawdę musiał bardzo kochać Jezusa.
A co by pan zrobił gdyby przybył do obcego kraju i zobaczył jak tubylcy wycinają komuś na żywca serce i po ucięciu głowy zrzucają ciało z piramidy? Podjąłby pan pełen tolerancji dialog czy raczej chwycił za miecz a sprawców uznał za barbarzyńców których trzeba poskromić i przede wszystkim powstrzymać?
O jakim "ludzie polskim" pan pisze? Polanie? Mazowszanie?
I niepotrzebnie postrzega pan wydarzenia historyczne z dzisiejszej perspektywy. Pewne rzeczy które teraz by nie przeszły kiedyś były na porządku dziennym, bo takie były czasy. Np. kara śmierci wtedy a dziś - podejście się jakby zmieniło, prawda?
Proszę poczytać np. o misjach w Ameryce Południowej, ale w rzetelnych źródłach. Misjonarze zdziałali tam wiele dobrego.
To znaczy, że do kościołów ludzie mają przychodzić po to, żeby dawać kasę?? To jest podstawowa kwestia "istnienia i funkcjonowania" kościoła??
A ja myślałem, że celem jest Królestwo Boże a nie królestwo kościołów!
A tu taki kwiatek: mamona decyduje o istnieniu "kościoła"!
Żenada i wstyd!!!!!!
1. intencje mszalne, stawki wahają się od 100 do 500 zł, załóżmy że średnio wychodzi 200zł/intencje. Więc mamy codziennie 2 msze w tygodniu i kilka w niedzielę, więc przyjmijmy że w tygodniu mamy 14 mszy 7dniX200złX4=2800zł/miesiąc) co na rok daje 33 600zł.
2. śluby, pogrzeby i chrzciny, mamy przynajmniej 1 ślub i 1 chrzest w tygodniu oraz kilka pogrzebów, załóżmy 3 na tydzień.Tutaj jednak stawki są zróżnicowane chrzty są najtańsze 200-500zł, śluby 600-1200zł a pogrzeby najdroższe nawet do 2000zł więc załóżmy średnio 800 zł za obrządek i tak mamy 5X4tygX800zł=16 000zł/miesiąc co na rok daje 192 000zł
3. jeśli jakaś parafia ma szczęście i na jej terenie jest cmentarz to jest to dodatkowe, naprawdę pokaźne źródło zarobku. O ile kiedyś opłaty za grób były symboliczne i wynosiły ok. 400-500 zł na 20 lat o tyle teraz coraz głośniej proboszczowie każą sobie płacić po kilka tysięcy i to na max 10 lat. Jeśli brakuje miejsc na cmentarzu a na większości zaczyna brakować to ceny zaczynają przybierać jakichś bajońskich sum, na które będą mogli sobie pozwolić tylko najbogatsi. Tutaj także wyjaśnia się dlaczego Kościół tak bardzo się sprzeciwia kremowaniu ludzi.
Więc licząc po starych cenach i przyjmując te 500 zł za grób, na cmentarzu jest jakieś 2000-3000 grobów więc mamy 2500X500zł/20lat=62500 zł/ rok
4."Odwiedziny kolędowe" - zakładając, że w średniej wielkości parafii księża odwiedzą 3 tyś domostw i średnio dostaną po 200 zł to nam wychodzi następne 600 000zł co na miesiąc daje 50 000zł.
Podliczając wychodzi, że mamy 33600+192000+62500+50000=338100zł/rok czyli na miesiąc wychodzi ok. 28 000zł czystego zysku.
I proszę zauważyć, że jest to liczone po naprawdę zaniżonych stawkach bo gdybyśmy przyjęli te stawki maksymalne to suma
by się podwoiła.
W tym krótkim podliczeniu nie napisałem ani słowa o przywilejach KK w Polsce, ulgach podatkowych, majątku w nieruchomościach i funduszu kościelnym w wysokości 100 milionów na rok.
Jeśli ktoś chce podyskutować o pieniądzach w KK jestem do usług.
Podliczając wychodzi, że mamy 33600+192000+62500+600000=888 100zł/rok czyli na miesiąc wychodzi ok. 74 000zł czystego zysku.
Kościół Katolicki to cała masa inicjatyw ewangelizacyjnych i charytatywnych, których nie sposób wyliczyć, i nie sposób nie docenić. Żeby Kościół dalej naprawiał świat, potrzeba ofiar. Unikanie ich to grzech zaniedbania i lenistwa, które wywodzą się bezpośrednio z pychy.
Czysty zysk należy policzyć odejmując od przychodu wszelkie koszty działalności.
Skoro tak skrupulatnie podliczyłeś hipotetyczny przychód, policz jeszcze koszty jego uzyskania.
Co gorsza, skoro piszesz, iż w średniej wielkości parafii księża odwiedzają 3 tyś . gospodarstw, to znaczy iż zakładasz, iż nie tylko 100% mieszkańców w Polsce przyjmuje księdza po kolędzie, ale wychodzi iż średnio czynią to więcej niż dwa razy na rok.
Bo średnio na parafię w Polsce przypada około 3,6 tys. mieszkańców, ale biorąc pod uwagę rozkład mieszkańców na parafie, to ponad połowa Polskich parafii liczy mniej niż 3 tyś. mieszkańców.
Mieszkańców , w tym także niekatolików.
A średnia liczba mieszkańców przypadająca na gospodarstwie domowym w Polsce oscyluje wokół 2,82.
Jeśli chodzi o matematykę to o ile sobie dobrze przypominam nie miałem z nią nigdy żadnych problemów. Natomiast osoba, która takie pojęcia jak zysk czy dochód zalicza do pojęć matematycznych, faktycznie na maturze może mieć poważne problemy :).
Do tej pory myślałem, że definicja Kościoła brzmi następująco: to wspólnota ludzi wierzących czasami słyszy się że to wierni plus duchowieństwo. Ale jeszcze nigdy nie spotkałem się z tym, że ktoś Kościół przyrównuje do firmy której podstawowym zadaniem jest przynoszenie zysku tak jak każdej działalności gospodarczej. Jeżeli kolega tak definiuje KK proszę to wyraźnie napisać wtedy ja również tak będę postrzegał KK i policzę ten koszt uzyskania przychodu :)
Skoro kolega napisał, że średnio w Polsce na 1 parafię przypada 3600 katolików, a średnia liczba osób przypadająca na gosp. domowe to 2,82 więc mamy średnio 1276 domostw w każdej parafii w Polsce. Nanosząc te poprawki do wyliczeń wychodzi że: 1276*200=255 200zł/rok. Czyli na miesiąc nadal wychodzi 45 275zł. Niezła kaska przy uwzględnieniu licznych ulg które KK w Polsce posiada, o funduszu kościelnym już nie wspomnę.
A tak na marginesie, w końcu wyjaśniło się dlaczego na głównej stronie GN widnieje reklama Jeep Grand Cherokee dostępnego już od 130 000 zł. Zakładam, że żadnego z czytelników nie stać na taki wóz, natomiast "statystycznego" proboszcza stać już po trzech miesiącach odkładania :).
Co do części dalszej. Ja na kolędzie daję 0 zł w kopercie. Pytanie, na jakiej podstawie wyliczyłeś średnio 200 zł na gospodarstwo domowe. I na jakiej podstawie założy żyłeś, iż wszyscy przyjmują księdza po kolędzie.
Szczególnie iż nie jest prawdą iż liczba mieszkańców parafii=liczba katolików.
I dalej nie napisałeś nic o kosztach utrzymania parafii.
I na koniec - ostatnią modą reklamowa jest wyświetlanie indywidualnych reklam przedmiotów oglądanych np. w wyszukiwarkach cen. Widać więc, iż dla Ciebie samochód za 130 tys. to nie problem.
Do ciekawego
Jeśli chodzi o matematykę to o ile sobie dobrze przypominam nie miałem z nią nigdy żadnych problemów.
To jedyne w co Ci wierzę.
Po prostu nie miałeś z nią nigdy do czynienia.
Przyjadą nowi wyznawcy, ale to będą muzułmanie.
Podstawowym błędem zachodu jest to, że w imię dobra jednostki można ją nawet zniszczyć:
1. duchowo- odmówić jej dostępu do Boga poprzez praktykowanie swojej religii na zewnątrz, także poza kościołem - zakazanie demonstrowania swojej przynależności zakazując noszenia krzyża, zdejmowanie tych krzyży z miejsc pracy, szkół itd.
2 fizycznie - dać prawo człowiekowi o stanowieniu o życiu.
Taki jest początek końca naszej cywilizacji.
Święty Piusie X - módl się za nami
Sługo Boży Piusie XII - módl się za nami
Ewangelizacja może się udać głównie poprzez media, ogromną radością napawa mnie myśl że najlepiej sprzedającym tygodnikiem w Polsce jest tygodnik katolicki "Gość Niedzielny", ogromną radością mnie napawa myśl że TV Trwam po jej wejściu na cyfrowe nadawanie, ogląda codziennie 3 mln Polaków, kilka razy w tygodniu 4,7 mln Polaków, rzadko prawie 11 mln Polaków !.
Jeżeli TV Trwam pomimo takiej brutalnej nagonki jest w stanie zebrać codziennie 3 mln Polaków przed telewizory, to nie ma żadnej wymówki w walce o wiarę i Kościół. EWANGELIZOWAĆ musimy wszyscy.
PS: Dla informacji, dane o oglądalności TV Trwam podał Europejski Instytut Studiów i Analiz, i ten sam instytut podał że najchętniej oglądany program na TV Trwam, tj. "Informacje Dnia" ogląda około 2,8 mln ludzi, z czego 30% stanowią widzowie w wieku od 15 do 49 lat.
Wiem o tym. Dlatego zastanawiam się, jakie były to reformy i jakie konkretnie błędy popełniono, że doprowadziło to do obecnej sytuacji?
Ale to biskup Lefebvre napisał. Nie wiem, czy mogę czytać?
Trudno jest znaleźć środki zaradcze, skoro dochodzi do kanonizowania osób, które programowo wcielały postanowienia soborowe oraz realizowały wolę zmory nazywanej "Duchem Sobroru". Za coś takiego powinno dochodzić do ekshumacji z grot watykańskich i przenoszenia ciał na cmentarze, a nie do beatyfikacji lub konsekracji.
Jakie państwo przyznaje odznaczenia za niszczenie go? Kościół (albo jego posoborowa atrapa) wynosi na wyżyny tych, którzy przyczynili się do jego degrengolady.
Uruchomiono mechanizm samozniszczenia, a jeden z jego manipulatorów został obrwołany patronem pokolenia, które - w swej masie - wypięło się na katolicym, a przynajmniej na jego namiastki posoborowe.
A CZEKA CIĘ DOKŁADNIE TO SAMO...
OWIECZKI MĄDRZEJĄ i NIE DADZĄ SOBĄ POMIATAĆ...
AMEN
"Wystrzegajcie się uczonych w Piśmie rzymsko-katolickich faryzeuszy, tych konsekrowanych szamanów, pedofilów i innej maści seksualnych dewiantów, którzy chętnie chodzą w długich szatach i lubią pozdrowienia na rynkach i pierwsze krzesła w świątyniach, i pierwsze miejsca na ucztach; którzy pożerają domy moherowych wdów i dla pozoru długo się modlą; tych spotka szczególnie surowy wyrok."
Jestem ciekawy skąd ma pani/ czy pan te informacje o cenniku. Pracuje w parafii miejskiej i takich sum nie widziałem na oczy intencję średnio 200 zł widzę że jest pan/pani bardzo hojna. moi parafianie są bardzo ubodzy i ofiary składane są bardzo małe, a nieraz bez ofiary sprawuje sakarmenty. Jeżeli ciekawią cię te sumy o których jest pisane, to myślę że jest pan/pani gorliwym katolikiem, który żyje Kościołem jest co niedzielę na Mszy św. bardzo często się spowiada jest uczniem Chrystusa. ale myślę że jest na odwrót. najwięcej krzyczą ci którzy z Kościołem mają najmniej do czynienia. Pozdrawiam i życzę Bożego bł. i światła Ducha Świętego.
http://colaska.pl/
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/cennik-uslug-koscielnych-w-polsce-ile-kosztuje-slub-pogrzeb-chrzest-czy-slynne-co-laska_244193.html
http://pieniadze.fakt.pl/Zobacz-ile-zaplacisz-za-slub-a-ile-bedzie-cie-kosztowal-pogrzeb,artykuly,201317,1.html
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/997569,zobacz-ile-kosztuje-co-laska-w-regionie-lodzkim-raport,id,t.html?cookie=1
http://m.radom.gazeta.pl/radom/1,106518,16544511,Co_laska___to_znaczy_ile__Pogrzeb_nawet_za_4_tys_.html
A jeśli chodzi o osądzanie innych to radzę to sobie darować, po pierwsze, nie znamy się osobiście, po drugie, mógłby się kolega zdziwić a po trzecie "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni..." Mt 7,1-3
Ap 12: 17 "I rozgniewał się Smok na Niewiastę, i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa, z tymi, co strzegą przykazań Boga i mają świadectwo Jezusa."
"A bez wiary nie można podobać się Bogu. Hbr 11:6
Czy wiesz po co żyjesz?
http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
Kościół oczywiście nie zginie, ale odejdą z niego wszyscy, co wiarę zastąpili liberalizmem moralnym.
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/997569,zobacz-ile-kosztuje-co-laska-w-regionie-lodzkim-raport,id,t.html?cookie=1
sam chyba nie czytasz swoich artykułów.
A zgadzam się z jedną osobą, która pisała wcześniej najwięcej pretensji mają Ci co na tacę wrzucają 50 groszy.
ślub 350 zł z kwiatami i organistą. A według Twojej oceny zgarnia wszystko ksiądz, masz tupet, ale ok jak tam chcesz
Pozdrawiam i poczytaj zanim coś napiszesz.