Już od pogromu kieleckiego, mającego miejsce w dniu amerykańskiego święta, a który sprokurowany w przededniu Norymbergi przez NKWD, skutecznie uwagę społeczności światowej odwrócił od Katynia, prowokacja jest przydatnym orężem w niewoleniu Polaków. Skutecznie koncentrując wrogie spojrzenie na rzekomo naszych, zbrodniczych wyczynach, jest ulubionym sposobem oczerniania nas. Jesteśmy szkaradną zakałą ludzkości, wymagającą kontroli i nieustannego nadzoru za strony bardziej cywilizowanych i oświeconych nacji. Dziwne, ale w tym obwinianiu coraz intensywniej uczestniczą nasi kochani przywódcy. Natomiast, w chwytaniu, dewastujących ślady przeszłości barbarzyńców, władza jest dziwnie nieporadna.
Ciakawe ze ta zatroskana Rada nie zdobyla sie na protesty w sprawie Nergala, Figurskiego, Wojewodzkigo czy Nieznalalskiej. Conajmniej w jednym wypadku chodzilo o Biblie wspolna w duzej czesci takze z Zydami. Taka rad anie ma moralnego prawa nikogo pouczac.
Taka rad anie ma moralnego prawa nikogo pouczac.