W ubiegły piątkowy poranek nad starożytnym miastem Majów Chichen Itza zawisły ciemne chmury i zerwał się porywisty wiatr. Tłum wpatrywał się w niebo bezskutecznie wyczekując jakiegoś znaku. Pierwszy dzień nowej ery przyciągnął na Półwysep Jukatan tysiące turystów.
Ilu chrześcijan miesza to, co święte z tym, co zabobonne, zupełnie bez rozeznania sprzeczności między tymi dwoma...