Dwie Saudyjki chciały wjechać do swojego kraju własnym samochodem.
W tragedii w Mekce we wrześniu br. podczas dorocznej pielgrzymki (hadżdżu) zginęło co najmniej 1399 osób, choć oficjalny bilans podawany przez Arabię Saudyjską to wciąż 769 ofiar śmiertelnych - podała w czwartek agencja Associated Press.
Na kairskim uniwersytecie Al-Azhar rozpoczęła się rano Międzynarodowa i zarazem międzyreligijna Konferencja na rzecz Pokoju, w której zakończeniu weźmie jutro udział Papież Franciszek.
Telewizja Al-Arabija podała w piątek, że saudyjskie siły bezpieczeństwa udaremniły atak terrorystyczny, którego celem mieli być wierni zgromadzeni w Wielkim (Świętym) Meczecie w Mekce, stanowiącym cel pielgrzymek muzułmanów z całego świata.
Podwoje dla wiernych otworzył w piątek w Rotterdamie meczet Essalam, największa taka świątynia w Holandii i jedna z największych w Europie. W sali modlitewnej meczetu jest miejsce dla 1,5 tys. wiernych.
Znany w Arabii Saudyjskiej szyicki duchowny, szejk Nimr al-Nimr został w środę skazany na karę śmierci m.in. za nieposłuszeństwo wobec władcy i podważanie jedności narodowej. Rodzina al-Nimra uznała, że wyrok jest niesprawiedliwy, że powinien być łagodniejszy.
Gremium wezwało między innym do ochrony praw kobiet.
Madryt. Kierownictwo klubu Real Madryt poinformowało, że nieprawdziwe są pogłoski, jakoby klub chciał zmienić swój historyczny herb, którego częścią jest królewska korona zwieńczona krzyżem.
Przypomina on o tragedii wojny na Bliskim Wschodzie i o kryzysie migracyjny w jego ojczyźnie.
Mufti, przewodniczący gmin muzułmańskich, a także ambasadorzy z krajów islamskich, m.in. Turcji, Kataru i Zjednoczonych Emiratów Arabskich modlili się wspólnie z katolikami o pokój i poszanowanie przyrody.