W znanej z zabytkowych ikon 200-letniej cerkwi w miejscowości Łabuniszta na południu Macedonii podłożono ogień; do podpalenia doszło na tle etnicznych napięć między ludnością prawosławną i muzułmańską mniejszością po tradycyjnym karnawałowym pochodzie.
W pożarze częściowo spłonął dach cerkwi św. Mikołaja, lecz ikony udało się uratować - poinformowała wczoraj agencja AP.
W pobliskim mieście Wewczani odbywa się 13 stycznia karnawał, którego tradycje sięgają 1400 lat, i który przyciąga tysiące turystów. Tego dnia obchodzony jest sylwester juliański przed prawosławnym Nowym Rokiem. 14 stycznia w Cerkwi obchodzone jest święto Obrzezania Pańskiego oraz św. Bazylego Wielkiego.
Procesja ma charakter pogański i odwołuje się do wielu przedchrześcijańskich rytuałów. Jej uczestnicy mają na sobie maski i ręcznie robione kostiumy. Podążają wąskimi ulicami Wewczani, aby spotkać się na głównym placu miasta. Tam odprawiają magiczne rytuały i składają sobie życzenia, pijąc rakiję i wino.
Zabawa w Wewczani spowodowała w tym roku zajścia na tle etnicznym. Muzułmanie, którymi w Macedonii są niemal wyłącznie Albańczycy, twierdzą, że uczestnicy procesji przywdziali islamskie burki jako kostiumy i urządzali kpiny z Koranu.
W sobotę demonstranci zaatakowali autobus udający się ze Strugi do Wewczani. W Strudze zdarli macedońską flagę z budynku miejscowych władz i zastąpili ją zieloną flagą islamską. Tego samego dnia zaatakowali cerkiew w Łabuniszcie, niszcząc 4-metrowy krzyż. W nocy z niedzieli na poniedziałek podpalili świątynię.
Prezydent Macedonii Gjorge Iwanow i przywódcy wspólnoty prawosławnej i muzułmańskiej potępili incydenty i zaapelowali o spokój.
Macedonia w 2001 roku otarła się o wojnę domową. Mniejszość albańska, stanowiąca ok. 25 proc. z 2,1 mln mieszkańców kraju, wywołała krwawy konflikt etniczny, który trwał pół roku i kosztował życie prawie 90 osób. Walki zakończyły się zawarciem w sierpniu 2001 roku porozumienia pokojowego z Ochrydy, przewidującego poszerzenie praw mniejszości albańskiej.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?