Hanifan Bibi, 37 letnia chrześcijanka, matka dwójki dzieci musi walczyć o zbudowany za własne pieniądze dom. Sytuacja jest tym bardziej tragiczna, że chce jej go odebrać mąż, który przeszedł na islam.
Jak pisze Asia News, mąż Hanifan Bibi od początku traktował ją jak służącą. To ona musiała pracować, zarabiać pieniądze, za które zbudowali dom. Ona zajmowała się rodziną, gdy tymczasem mąż upijał się i wydawał ciężko zdobyte pieniądze. W końcu wdał się w romans z muzułmanką i cztery miesiące temu postanowił zostać muzułmaninem.
Dla żony zawsze był okrutny, a po przejściu na islam postanowił odebrać jej dom. Złożył przeciw niej pozew w sądzie, kwestionując jej prawo do domu. Dopiero Narodowa Komisja Sprawiedliwości i Pokoju, organizacji powołanej przez pakistański episkopat, zainteresowała się sprawą pokrzywdzonej matki. Udało się w sądzie potwierdzić jej prawa. Został również wszczęty proces cywilny w sądzie w Faisalabad. Chodzi o rozdzielenie majątku i przyznanie jej odszkodowania.
Sprawa Hanifan Bibi jest jednym z wielu tragicznych przykładów tego, jak okrutnie traktowane przez muzułmańską większość są chrześcijanki w Pakistanie.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?