Prokuratura Rejonowa w Sokółce zajmie się zawiadomieniem Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP o podejrzeniu zakłócenia obchodów islamskiego Święta Ofiarowania w Bohonikach (Podlaskie). Wcześniej trafiły tam zawiadomienia ws. uboju rytualnego podczas święta.
O przekazaniu zawiadomienia złożonego przez MZR w RP prokuraturze w Sokółce zdecydowała w poniedziałek, zgodnie z właściwością miejscową, Prokuratura Okręgowa w Białymstoku.
Takie zawiadomienie trafiło też bezpośrednio do sokólskiej prokuratury - powiedział PAP szef tej prokuratury Tomasz Pianko. Jak dodał, przed podjęciem decyzji o wszczęciu bądź odmowie śledztwa, toczyć się będzie postępowanie sprawdzające. Podobnie będzie w przypadku zawiadomień obrońców praw zwierząt dotyczących podejrzenia naruszenia prawa przez muzułmanów poprzez dokonanie uboju rytualnego.
Obie sprawy związane są z obchodami muzułmańskiego Święta Ofiarowania, czyli Kurban Bajram. W miniony wtorek obrońcy praw zwierząt z OTOZ Animals próbowali w Bohonikach uniemożliwić zapowiadany (i integralnie związany ze świętem) rytualny ubój zwierząt.
Między obrońcami praw zwierząt a przedstawicielami społeczności muzułmańskiej doszło do utarczek słownych, ostatecznie przedstawiciele OTOZ Animals wycofali się z posesji, gdzie znajduje się Dom Pielgrzyma w Bohonikach.
Po południu we wtorek mufti Tomasz Miśkiewicz z MZR w RP poinformował, że doszło do uboju jednego baranka. Potem mówił dziennikarzom, że nie uchyla się od odpowiedzialności i jest do dyspozycji prokuratury w Sokółce. Uważa, że muzułmanie mieli prawo do dokonania uboju w czasie święta.
Do sokólskiej prokuratury trafiły zawiadomienia obrońców praw zwierząt, którzy są przekonani, że obecnie w Polsce obowiązuje zakaz uboju bez ogłuszania, a takim jest religijny ubój rytualny i że w czasie Święta Ofiarowania w Bohonikach doszło do popełnienia przestępstwa.
W piątek jednak także MZR w RP zawiadomił prokuraturę, że to OTOZ Animals popełniło przestępstwo, bo jego działacze zakłócili uroczystość religijną, a wolność religijna wynika z Konstytucji.
W wydanym we wtorek komunikacie ministerstwo rolnictwa informowało, że od 1 stycznia 2013 r. możliwe jest dokonywanie uboju zwierząt "według szczególnych metod wymaganych przez obrzędy religijne" m.in. pod warunkiem, że ubój odbywa się w rzeźni, a zwierzę zostało uprzednio ogłuszone. Przypomniało też, że za złamanie tych przepisów grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat.
Mufti Miśkiewicz skierował w piątek pismo do szefa resortu Stanisława Kalemby, w którym skrytykował to stanowisko i domaga się wyjaśnień. Jak napisał, zawsze obowiązywała autonomia Kościołów i związków wyznaniowych w RP. Uważa, że "organ państwowy w sposób bezwzględny próbuje narzucić interpretację zasad wiary przy uboju religijnym i wprowadzić warunek ogłuszania zwierzęcia przed ubojem".
Konstytucjonaliści pytani przez PAP o obecną sytuację prawną uważają, że jednoznaczny zakaz przeprowadzania w Polsce uboju rytualnego wymagałby zmiany konstytucji; bez takiej zmiany ustawowy zakaz tego uboju może być ogólną regułą, jednak nieobowiązującą bezwzględnie w każdym wypadku.
Już kilka miesięcy temu do Trybunału Konstytucyjnego trafiły z białostockiego sądu pytania prawne dotyczące uboju rytualnego, związane z żydowskim ubojem rytualnym dokonanym w Tykocinie. Swój wniosek o zbadanie sytuacji prawnej skierowały też do TK gminy żydowskie.
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?
Nawrócony francuski rabin opowiedział niezwykłą historię swojego życia.
Bóg wybiera pewne narody, obdarza szczególną misją i prowadzi różnymi drogami.
Mityczny posłaniec bogów, symbol osiągnięcia niebotycznych wyżyn, zwiastun nadchodzącej wiosny...
Judaizm, chrześcijaństwo, islam, buddyzm... - która z tych religii jest najbardziej "szalona"?