Medialną uwagę skupia wciąż postać Mohameda Emwazi, znanego jako "Jihadi John", w związku z kolejnymi nagraniami dotyczącymi zabójcy na usługach Państwa Islamskiego.
W wywiadzie dla BBC, była nauczycielka Emwaziego opisuje go z czasów, gdy chłopak uczęszczał do Quintin Kynaston Academy we wschodniej części Londynu. Z jej relacji wynika, że w okresie młodzieńczym miał problemy emocjonalne, nie umiejąc radzić sobie z gniewem. Nastolatek brał udział w terapii mającej mu pomóc w kontrolowaniu emocji.
Nauczycielka, przyznaje, że chętnie współpracował razem z pedagogami szkolnymi, starającymi się mu pomóc. Zwraca też uwagę, że Emwazi nie miał problemów w domu rodzinnym, był dobrym uczniem, i w jej ocenie potrafił osiągać to co zamierzał.
Tym bardziej szokującym jest dla niej fakt, że z rokującego nadzieje dorastającego chłopaka, przekształcił się w mordercę, którego świat poznał poprzez publikowane przez Państwo Islamskie filmy dokumentujące bestialskie zabójstwa, dokonywane m.in. przez Emwaziego.
Pod koniec lutego Asim Qureshi, szef założonej w Londynie muzułmańskiej organizacji Cage do której należał Emwazi, również opisał go z tamtych czasów jako " pięknego młodego człowieka". Qureshi powiedział również, że organizacja jest "przerażona" zabójstwami dokonanymi przez Państwo Islamskie.
Cage wywołała jednak kontrowersje sugerując, że radykalizacja poglądów Emwaziego mogła się dokonać jako efekt działania służb antyterrorystycznych, kilkakrotnie zatrzymujących Emwaziego na lotniskach w Tanzanii i Amsterdamie. Sam Emwazi w nagraniu z 2009 roku, opublikowanym przez BBC, mówił, że "nie jest ekstremistą".
Czytaj również: Kim jest "Jihadi John" Państwa Islamskiego?
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?