Fragment z książki "Religie Czarnej Afryki", Wydawnictwo WAM, sierpień 2005
Najważniejsza dla zrozumienia afrykańskiego pojmowania czasu jest koncepcja czasu m i t y c z n e g o. Dokonana przede wszystkim przez J. S. Mbitiego analiza gramatycznych struktur afrykańskich pokazuje, że pamiętana przeszłość, w miarę oddalania się od aktualnych wydarzeń i gubienia szczegółów, staje się nieograniczoną przeszłością, którą można określić jako „kiedyś" (czyli tene w języku Akamba i Kikuju). W momencie kiedy temu „kiedyś" przypisuje się funkcję wzorca, w którym po raz pierwszy zaszły wydarzenia ustalające porządek rzeczywistości (opisywane w mitach), mamy do czynienia z czasem mitycznym, czyli - jak pisze posługujący się terminem z języka suahili Mbiti - zamani. Wydarzenia opisywane w mitach nie muszą zachodzić w logicznym porządku, bo zamani nie ma nic wspólnego z czasem linearnym.
W efekcie teraźniejszość i dająca się objąć pamięcią przeszłość należą do sasa, czyli czasu „rzeczywistego", natomiast to, co wymyka się pamięci, przechodzi do sfery w z o r c ó w - zamani. Na przykład: zmarli, póki ich imiona i czyny są pamiętane, należą do sasa, obejmującego nawet legendarno-gene-alogiczne wydarzenia. Kiedy ich indywidualność zostanie zapomniana, nadal istnieje zapotrzebowanie na ich moc, wobec tego społeczność odwołuje się do nich zbiorowo, jako do „przodków" - bazimu, innymi słowy zostają sprowadzeni do ogólnej kategorii. Najważniejszą cechą zamani jest stanowienie wzorca dla całego późniejszego świata, a więc dla sasa, wtedy zaszły bowiem zdarzenia konstytuujące całą rzeczywistość. Te wzorce nie są jednak martwe, zamani nie uważa się za minioną bezpowrotnie przeszłość. Sasa czerpie moc z zamani, ludzie odprawiając rytuały i opowiadając mity p o w r a c a j ą do zamani i odnawiają cyklicznie swój świat, przodkowie tkwią w zamani, ale ich moc oddziałuje na sasa.
3. Afrykanie mają często bardzo rozbudowane panteony bóstw i duchów, za którymi zwykle kryj e się poj ę-cie B o g a N a j w y ż s z e g o7, stwórcy ludzi i całego kosmosu. Pojmowany jako źródło prawa dla ludzi i mocy dla całego kosmosu, dzięki jego opiece cały świat zaistniał i nadal istnieje. Jest on „duszą" czy „życiem" kosmosu. Występuje w wielu hipostazach, którymi mogą być np. ciała niebieskie, fizyczne niebo czy też postać osobowa, jednak pojmowany jest panteistycznie jako istota, moc kosmosu. Mbiti pisze, iż Bóg ten jest zarazem transcendentny i immanentny: j est poza czasem i ko-smosem, a jednocześnie jest w nim głęboko zaangażowany. Odwołanie do jego interwencji ma miejsce niezwykle rzadko z okazji rytuałów dorocznych czy w sytuacji granicznej. Analizy systemów teologicznych Afryki zdają się wskazywać, że pomniejsze bóstwa można uważać za formy manifestacji Boga. Rodzi to potężny, nierozstrzygnięty dotąd problem tzw. afrykańskiego monoteizmu. Bliżej zajmie się tym następny podrozdział.
4. Specyficzne miejsce spośród bóstw w Afryce zajmuje z i e m i a, zwykle rozumiana jako Bogini-Matka, czasami jako główne bóstwo panteonu. Trudno jednak dokładnie określić jej miejsce w obrębie panteonu, jako że w licznych przypadkach ziemia nie posiada swego bóstwa i można mówić o niej w kontekście s a k r a l-n o ś c i r o z p r o s z o n e j. Niezależnie od boskości i miejsca w panteonie stanowi wartość sakralną dla wszystkich ludów afrykańskich, j est plemienną, rodową i rodzimą świętością. „Uważając ziemię za fundament życia, ludy afrykańskie podkreślają niewyczerpalną zdol-ność tworzenia i moc witalną ziemi, ujawniającą się w płodności i obfitości. Ziemia jako matka i żywicielka otoczona jest czcią i szacunkiem"8. Z niej wychodzi wszelkie życie z wyjątkiem ludzkiego, ona też umożliwia swoim dzieciom przetrwanie. Dlatego Afrykanie patrzą na nią jako na boski dar i w wielu miejscach jest ona przedmiotem kultu. Z tego punktu widzenia sprzedaż ziemi razem z grobami przodków, zamieszkanych przez ich duchy, byłaby świętokradztwem (to najczęstsze zarzewie konfliktów z władzami kolonialnymi). Z ziemi pochodzi magiczna siła, dająca jej właścicielowi charyzmatyczną władzę na krajem i jego ludnością. Znany belgijski afrykanista A. Dutrelu podkreśla: „nie ma uznanej władzy bez rytualnego wyświęcenia, nie ma rytualnego wyświęcenia bez władania ziemią, z której pochodzi rytualna siła".
5. W życiu religijnym wielu ludów Afryki ważną rolę odgrywają d u c h y p r z o d k ó w. Traktuje się je z dużym szacunkiem i bojaźnią, są bowiem immanent-nym elementem struktury plemiennej czy klanowej i od ich aprobaty zależy powodzenie wielu działań członka plemienia. Bantu twierdzą, że bazimu („ci, którzy odeszli") są strażnikami moralności. Wiąże się to z całościowym widzeniem kosmosu i brakiem rozbudowanych koncepcji zaświatów. Zmarli przebywają z reguły razem z żywymi, na tym samym świecie, należąc do plemienia i współdziałając w jego życiu, na ile to jest w ich duchowym stanie możliwe. Ci zmarli, którzy tracą swe cechy indywidualne, przechodzą do kategorii przodków czy duchów i otaczani są zbiorowym kultem, choć pewne cechy zmarłych zostają przekazane żywym potomkom w postaci częściowej reinkarnacji. W ten sposób zmarli przodkowie są np. faktycznymi właścicielami ziemi, żywi potomkowie są tylko ich doczesnymi dzierżawcami. S. Senghor charakteryzuje relację z przodkiem jako teologię dialogu: „Ofiara jest przede wszystkim drogą wejścia w osobistą relację z Przodkiem, dialogiem między Ja i Ty. Poprzez dzielenie się z nim żywnością, siła życiowa ofiary nadaje mu poczucie życia. Ta komunia rozciąga się aż po identyfikację w taki sposób, że poprzez odwrócenie przepływu siła Przodka spływa na ofiary i na społeczność, którą wciela. Ofiara jest najbardziej typowym zilustrowaniem interakcji sił w kosmosie"9.
6. Z wyobrażeniami religijnymi Afrykańczyków łączy się zjawisko i n i c j a c j i, koniecznej przy włączaniu w obręb społeczności (tzw. inicjacje plemienne) oraz wstępowaniu do tajnych stowarzyszeń (zob. punkt następny). Inicjacje plemienne, zwykle związane z bogatymi działaniami ceremonialnymi, stanowią najważniejsze zdarzenie w życiu człowieka, od którego liczą się lata jego życia. Włączenie do wspólnoty plemiennej ma doprowadzić do odrodzenia człowieka, przekonstruowu-je osobowość i zmienia fizycznie przez skaryfikacj ę, obrzezanie u chłopców, ekscyzję i tzw. obrzezanie fara-ońskie w wypadku dziewcząt itp. Najważniejszą cechą jest uzyskanie od starszyzny świętej wiedzy przodków, umożliwiającej korzystanie z ich siły życiowej.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?