Neolityczne wierzenia w XXI wieku?
Indonezyjską wyspę Siberut zamieszkuje lud Mentawai, którego członkowie wierzą, że im piękniej będą wyglądać, tym bardziej uszczęśliwią swoją duszę, a więc nie będzie ona chciała opuszczać ich ciała. Stąd też kolorowe przepaski na ich czołach, kwiaty hibiskusa we włosach i promieniujące szczęściem oblicza członków plemienia.
„Szczęśliwa dusza zostaje z nami. Nieszczęśliwy duch ucieka, gdzie pieprz rośnie” – czytamy w artykule „Dzieci kwiaty”, opublikowanym w najnowszym, 3 numerze dwutygodnika „Forum”.
W tekście mowa także m.in. o innych animistycznych wierzeniach Mentawai, o sikikerei, czyli tamtejszych szamanach, czy pradawnych obyczajach, które wciąż mają się dobrze.
„Dialog z dżunglą i duchami jest nieustanny”, podkreśla francuski dziennikarz, który przez tydzień mieszkał z autochtonami w tradycyjnym, drewnianym domu uma.
Opisuje on kolejne wyprawy, polowania, czy religijne ceremonie, mające swe korzenie jeszcze w neolicie, ale także zagrożenia z jakim od dekad zmagać musza się członkowie plemienia (np. w latach ’70 na siłę przesiedlano ich do rządowych wiosek lub zmuszano do zmiany religii).
Więcej na ten temat w nowym numerze dwutygodnika „Forum”, który właśnie dziś trafił do kiosków.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?