„Dostęp do ratujących życie szczepionek przeciwko Covid-19 nie może zależeć od ich bogactwa, statusu czy narodowości.
„Każdy z nas może czuć się bezpieczny tylko wtedy, gdy wszyscy będziemy bezpieczni. Jeśli jedna część świata zostanie pozostawiona w pandemii, wszystkie inne części świata będą narażone na większe ryzyko” – to zdanie z apelu jaki 145 przywódców religijnych z całego świata – chrześcijan, muzułmanów, żydów i buddystów – wystosowało do szefów państw i rządów oraz firm farmaceutycznych, wzywając do zapewnienia globalnego i powszechnego dostępu do szczepionek.
Wśród sygnatariuszy znaleźli się: kard. Peter Turkson, prefekt watykańskiej Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka oraz franciszkanie z Asyżu. W ich imieniu br. Marco Moroni zwrócił uwagę, że egoizm kilku osób zagraża planecie i nie możemy tego zaakceptować. Uważa, że mamy jeszcze czas, pozostajemy jedną ludzkością i dlatego jesteśmy wezwani, aby podążać razem bez lęku, z odwagą, oraz bez obawy, że zostaniemy w tyle.
Apel wpisuje się w akcję „Przymierza narodów z sprawie szczepień” (People’s Vaccine Alliance), koalicji organizacji promujących „szczepionkę dla narodów”, a także zrzeczenie się własności intelektualnej patentów na szczepionkę przeciw Covid-19. Apel podkreśla, że każdy człowiek jest cenny oraz istnieje moralny obowiązek, aby dotrzeć do wszystkich, w każdym kraju. Niepokojąca jest dysproporcja między bogatymi krajami, które są w stanie zapewnić dawki szczepionek, a większością krajów o średnich i niskich dochodach, w których szczepionki dopiero zaczynają się upowszechniać.
„Dostęp do ratujących życie szczepionek przeciwko Covid-19 – piszą przywódcy religijni – nie może zależeć od ich bogactwa, statusu czy narodowości. Nie możemy uchylać się od odpowiedzialności wobec naszych sióstr i braci, wyobrażając sobie, że rynek może rozwiązać kryzys, ani udawać, że nie mamy żadnych zobowiązań wobec innych”. Stąd apel do przywódców rządów, przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego i sektora prywatnego o zwiększenie oraz przyspieszenie produkcji szczepionek, tak, aby wystarczyło ich dla każdej osoby na świecie.
W tym duchu wyrażają się także działania Papieża Franciszka. Mówi o nich Jałmużnik Papieski kard. Konrad Krajewski.
„Na całym świecie są obecne przedstawicielstwa dyplomatyczne Ojca Świętego, czyli nuncjusze. Kiedy oni zgłaszają nam potrzeby w danym kraju, szczególnie jeśli chodzi a Afrykę, czy o Azję, to my natychmiast przesyłamy tam bardzo konkretną pomoc – podkreśla kard. Krajewski. – Jeśli nie są w stanie zakupić respiratorów lub jakiegoś sprzętu medycznego to kupujemy na miejscu i wysyłamy pocztą dyplomatyczną. Natomiast jeśli jest to możliwe na miejscu to wysyłamy pieniądze. Jest to pomoc bardzo szybka, natychmiastowa, bez oglądania się na procedury i typowo ewangeliczna.“
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...