Prezydent Turcji Abdullah Gül w ostrych słowach skrytykował dyskryminację chrześcijan przez władze kraju. Według tureckiego dziennika „Milliyet” szef państwa powiedział dziennikarzom towarzyszącym mu w podróży do Strasburga, że „jest to hańba”.
Tymi słowami Gül zareagował na pytanie dziennikarzy, dlaczego turecki sąd administracyjny nie dopuścił obywatela Turcji ormiańskiego pochodzenia do ubiegania się o pracę w urzędzie odpowiedzialnym za kontakty z Unią Europejską.
Podczas ostatniej wizyty prezydenta Niemiec Christiana Wulffa w październiku ub.r. Gül oficjalnie potwierdził, że jest prezydentem także Turków nie wyznających islamu. Obecnie oświadczył dziennikarzom, że już wkrótce każdy obywatel Turcji, niezależnie od przynależności religijnej, będzie miał równe szanse zawodowe i dostęp do pracy w urzędach. Szef państwa nie zdradził jednak szczegółów.
Przedstawiciele niemuzułmańskich mniejszości w Turcji od dawna skarżą się, że jest dla nich zamknięta kariera w aparacie państwowym. W kraju tym żaden z wysokich rangą polityków, wojskowych, sędziów nie pochodzi z grup niemuzułmańskich. W minioną środę 19 bm. po raz pierwszy Ministerstwo Spraw Zagranicznych zachęciło członków mniejszości etnicznych i religijnych, aby starali się w nim o posady.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?