Na listopad zaplanowane jest otwarcie wystawy "Żydowska dusza. Skarby Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu". Inicjatywa ma na celu przywrócenie istniejącego przed wojną (1928-1938) Muzeum Żydowskiego we Wrocławiu.
W Synagodze pod Białym Bocianem zaprezentowano dziś - jako zapowiedź wystawy - kilka zabytków ze skarbca gminy, m.in. 9-ramienny świecznik chanukowy, zwój Tory, ozdobny wskaźnik, którym pokazuje się litery (nazywany "jad"), korony nakładane na zwój Tory, jednocześnie symbolizujące chwałę Bożą, tzw. besaminkę - mały zbiornik na wonności, używany na koniec szabatu.
- To część większego projektu, który składa się między innymi z wystawy i wykładów. To eksponaty nieznane nawet szerzej członkom naszej gminy, od lat spoczywające w skarbcu - mówi Klara Kołodziejska-Połtyn, przewodnicząca zarządu Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu, która organizuje wystawę we współpracy z Muzeum Narodowym we Wrocławiu, przy wsparciu Gminy Wrocław. Wyjaśnia, że ekspozycja, prezentowana na II piętrze synagogi, będzie dostępna dla szerokiej publiczności.
Zdjęcia:
- Chcemy ukazać ważny element tożsamości miasta, regionu - mówi Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu, dodając że placówka, którą kieruje, umożliwiła powrót na fasadę katedry polskokatolickiej średniowiecznej figury Madonny z Dzieciątkiem, zaangażowała się w sprawę powrotu do rzymskokatolickiej katedry dawnego ołtarza fundacji bp. A. Jerina, zabiega o stworzenie w Lubiążu muzeum Michaela Leopolda Willmanna, przywraca miastu również arcydzieła sztuki luterańskiej, jak "Opłakiwanie Chrystusa" z pracowni Lucasa. Jako swoją powinność postrzega także przypomnienie żydowskiego dziedzictwa Wrocławia.
Przypomniał, że to właśnie w stolicy Dolnego Śląska w 1929 r., w Muzeum Rzemiosła Artystycznego i Starożytności przy ul. Krupniczej, zorganizowano ekspozycję, która została uznana za największą w Europie wystawę prezentującą spuściznę społeczności żydowskiej.
Dodał, że Wrocław - zwłaszcza w XVIII, do połowy XIX w. - był miejscem, gdzie wytwarzano bardzo wiele wyrobów służących kultowi żydowskiemu. Były wśród nich arcydzieła rzemiosła artystycznego. - Wytwarzali je chrześcijańscy złotnicy - katolicy i protestanci. Było na nie duże zapotrzebowanie, bo niedaleko znajdowały się wielkie społeczności żydowskie. Wyroby te trafiały zwłaszcza na teren ówczesnej Rzeczpospolitej - mówi.
Jacek Witecki z MNWr, kurator przygotowywanej wystawy "Żydowska dusza. Skarby Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu", wyjaśnia, że prezentowane na niej zabytki będą pokazane nie tylko jako dzieła sztuki, ale jako przedmioty pozwalające zagłębić się w tajniki historii wrocławskiej społeczności żydowskiej, w jej duchowość.
Anatol Kaszen z Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu wspomniał o burzliwej historii przedmiotów dziś znajdujących się w jej skarbcu. Jak mówi, po wojnie zgłosił się do gminy pewien niemiecki dozorca, przekazując ważną informację. Okazało się, że stołówka w suterenie ma podwójną ścianę. Tam odnaleziono zamurowane srebra gminy.
Jerzy Kichler z Gminy Wyznaniowej Żydowskiej przypomniał o wydarzeniach Nocy Kryształowej z 9 na 10 listopada 1938 r., kiedy podpalono Nową Synagogę we Wrocławiu. - Bojówki nazistowskie weszły wtedy również do synagogi, w której się dziś znajdujemy. Zniszczyły stojące wzdłuż ścian stały szafy ze srebrami, tkaninami używanymi w czasie liturgii. Ta wystawa to także wyraz pamięci o tym, co się tu działo w 1938 r. - mówi.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...