W Indiach zmarł mnich hinduistyczny, głodujący przez 73 dni w proteście przeciw zanieczyszczaniu rzeki Ganges. Protest Swamiego Nigamanandy został zauważony przez indyjskie media dopiero po jego śmierci.
Ganges jest jedną z pięciu najbardziej zanieczyszczonych rzek świata. W przeszłości duchowieństwo hinduistyczne organizowało już protesty w obronie czystości Gangesu, uważanego przez Hindusów za rzekę świętą.
Swami Nigamanand głodował przez 68 dni w klasztorze w Haridwarze nad Gangesem. Przewieziony do szpitala w stanie śpiączki zmarł po pięciu dniach. Miał 36 lat. Protestował przeciw zanieczyszczaniu i niszczeniu Gangesu. Żądał zaprzestania nielegalnego wydobycia kamieni z brzegów tej rzeki i eksploatacji kamieniołomów niszczących brzegi Gangesu. Swoją głodówką chciał zwrócić uwagę na potrzebę ochrony świętej rzeki.
Jego samotny i pokojowy protest nie został zauważony przez media i polityków, aż do momentu jego śmierci. W ostatniej drodze towarzyszyli mu jednak wyłącznie hinduistyczni duchowni.
Hinduizm jest tradycyjną religią większości mieszkańców Indii. Jego świętymi księgami są m.in. Wedy. Określany jest mianem religii o charakterze synkretycznym, która wchłonęła wiele kultów lokalnych. Wśród różnych nurtów hinduizmu wyróżniają się trzy – śiwaizm, związany z kultem Śiwy, wisznuizm, związany z kultem Wisznu oraz śaktyzm, związany z kultem Bogini Matki. W ostatnich latach obserwuje się w Indiach radykalizację hinduizmu. Radykalne odłamy hinduistów tworzą ruch społeczno-polityczny, określany słowem „hindutwa”. Jego zwolennicy chcą większego znaczenia hinduizmu w życiu publicznym oraz występują przeciw obecności wyznawców innych religii – w tym chrześcijan – na terytorium Indii.
Protest głodowy jest zgodny z indyjską tradycją biernego oporu, określanego terminem „satyagraha”. Zwolennikiem tego typu protestów był Mahatma Gandhi, uważany za ojca współczesnych Indii. Obecnie – mimo wielu deklaracji ze strony elit opiniotwórczych Indii – „satyagraha” przestaje być metodą przynoszącą w Indiach jakiekolwiek efekty. Władze nie przejmują się specjalnie tego typu biernym oporem.
Ganges – uważany przez hinduistów za rzekę świętą, emanację bogini Gangi – jest obecnie katastrofalnie zanieczyszczony ściekami komunalnymi i przemysłowymi. Jest bowiem nad nim położnych 116 miast, w tym 29 liczących ponad 100 tys. mieszkańców. Są one w większości pozbawione nowoczesnych oczyszczalni ścieków, podobnie, jak i zakłady przemysłowe zlokalizowane nad rzeką. Ilość i jakość wód Gangesu ma wpływ na życie ponad 400 mln obywateli Indii mieszkających na Nizinie Hindustańskiej. Wody tej rzeki oraz jej dopływów nawadniają bowiem setki tysięcy kilometrów kwadratowych żyznych ziem w północnych Indiach.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?