Powiązani z Al Kaidą bojownicy dżihadu z Beninu w ostatnim czasie przemieścili się do północno-zachodniej Nigerii. Jak zauważa raport Instytutu Clingendaela, to najnowszy trend w przemieszczaniu się islamistów do bogatszych krajów Afryki Zachodniej.
Islamiści zajęli tereny największego parku narodowego Nigerii, Parku Jeziora Kainji.
To liczące
Obecnie, jak zauważają autorzy raportu, sytuacja dot. bezpieczeństwa w parku „wymyka się spod kontroli” i jest „znacznie bardziej wybuchowa, niż przewidywano”.
Obecność grup zbrojnych jest pierwszą oznaką powiązań pomiędzy ekstremistami wspieranymi przez grupę Państwa Islamskiego, a bojownikami powiązanymi z Al-Kaidą z regionu Sahelu. Na przestrzeni lat dochodziło do konfliktów pomiędzy różnymi grupami dżihadystów.
Region Sahelu to od lat wylęgarnia ekstremizmu, gdzie pogłębiającemu się kryzysowi bezpieczeństwa towarzyszą wojskowe zamachy stanu, zrywanie umów dot. z dotychczasowymi partnerami ds. bezpieczeństwa, w tym Francją i Stanami Zjednoczonymi, a zwracanie się o wsparcie do Rosji.
Jednocześnie region bogaty w zasoby mineralne, przy wysokim poziomie ubóstwa, stwarza szansę na ekspansję dla grup dżihadystycznych.
Przemieszczenie się islamistów z Sahelu na tereny parku stwarza m.in. większe możliwości dla nielegalnego handlu przez nieszczelną granicę, gromadzenia funduszy przez bojowników na logistykę oraz umożliwia większy wpływ na tamtejsze grupy dżihadystów.
Jak zauważają analitycy, w wielu wioskach w północno-zachodniej Nigerii głównym zagrożeniem dla bezpieczeństwa pozostaje bandytyzm, a nie bojownicy dżihadu, ale nawet rzadka współpraca pomiędzy grupami ekstremistów może mieć „bardzo śmiertelne konsekwencje”.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?