Co najmniej dziewięć osób zginęło, a siedem zostało rannych w poniedziałek w zamachu samobójczym na lotnisku w Dżalalabadzie, na wschodzie Afganistanu, gdzie znajduje się ważna baza NATO.
Co najmniej trzy osoby poniosły śmierć, a 38 zostało rannych w kolejnym ataku na kościół chrześcijański w mieście Jos, w środkowej Nigerii. Jak poinformowały media, eksplozja nastąpiła około godz. 8 rano, podczas nabożeństwa sprawowanego w tamtejszym głównym zborze Kościoła Chrystusa w Nigerii.
Pięć osób zostało zastrzelonych w piątek w meczecie w mieście Kano, na północy Nigerii - podała policja i świadkowie. Ataku najprawdopodobniej dokonali islamiści z organizacji Boko Haram.
Tysiące Afgańczyków demonstrowało w sobotę, piąty dzień z rzędu, w czterech prowincjach kraju przeciwko niedawnemu spaleniu przez amerykańskich żołnierzy w bazie wojskowej pod Kabulem egzemplarzy Koranu - poinformowały w sobotę afgańskie źródła oficjalne.
Międzynarodowe napięcie wokół Iranu odbija się negatywnie także na miejscowych wyznawcach Chrystusa. Informuje o tym misyjna agencja Fides, donosząc o wprowadzonym właśnie zakazie używania języka perskiego przy sprawowaniu chrześcijańskich ceremonii religijnych.
Co najmniej 14 osób zginęło w ataku islamskich bojowników na posterunek policji w Gombe na północnym wschodzie Nigerii - poinformowali w sobotę świadkowie, na których powołuje się agencja AFP. Z kolei pięć osób zginęło z rąk islamistów na północy kraju.
Na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie doszło w piątek, w muzułmańskim dniu modłów, do starć między kilkuset Palestyńczykami a członkami izraelskich sił bezpieczeństwa. Czterech Palestyńczyków aresztowano, kilkunastu policjantów odniosło lekkie obrażenia.
Kilkuset demonstrantów pomaszerowało pod pałac prezydenta Hamida Karzaja w Kabulu w piątek, który jest kolejnym dniem protestów wywołanych spaleniem egzemplarzy Koranu w bazie wojskowej USA pod Kabulem. Sześć osób zginęło w trakcie manifestacji.
Dziennikarz napisał, że nie będzie się modlić do Allaha. Islamscy radykałowie domagają się jego śmierci
Irański sąd nakazał wykonanie wyroku śmierci na młodym pastorze 34-letni Josefie Nadarchanim. Na nic protesty opinii międzynarodowej.