Ciemna strona medytacji i jogi.
„Islam bez sufizmu byłby ciałem bez serca, ciałem pozbawionym tego, co w nim pulsuje i napełnia je życiem” - Mustafa al-Badawi.
Jedną z religii typowych tylko dla danego kraju jest szintoizm (sintō, sintōizm), występujący niemal wyłącznie w Japonii.
W Emiratach miasto nie wstrzymuje oddechu na czas modlitwy. Sklepy i stacje benzynowe nie zamykają się przed nosem klienta jak w Arabii Saudyjskiej, ale wszędzie – czy to w pracy, czy w urzędzie, czy w centrum handlowym – są sale do modlitwy, więc każda pobożna osoba ma możliwość wypełnienia modlitewnego obowiązku, o którym przypomina nawoływanie muezina.
Hubertus Hoffmann gorąco apeluje o świat, w którym zwyciężą wzajemny szacunek i tolerancja.
Dlaczego maty do jogi, poduszki do medytacji oraz koraliki modlitewne stały się typowymi elementami amerykańskiej duchowości?
Poezja religijna? A może raczej wiersze przepełnione duchowością Wschodu?
Co na ten temat myślał o. Joachim Badeni? I co może być swoistą chrześcijańską odpowiedzią na medytacje buddyjskie?
Dlaczego istnieją? I czy możliwe jest uznanie wszystkich religii za równouprawnione drogi zbawienia?
Jakub Ćwiek w powieści „Grimm City. Wilk!” zabiera nas do alternatywnego świata, w którym zamiast Boga mamy Bajarza, zamiast aniołów, wróżki, a Ewangelie spisali… Jakub i Wilhelm Grimm.