W jednym filmie? I może do tego jeszcze biblijnym?
Hollywoodzkie zaskoczenie. Bo nie tylko komiksowo, ale i mitycznie, antycznie. A momentami też całkiem na poważnie.
Żydowski książę i przywódca?
Wcielenie tego co złe, czy może boskie zwierzę? Symbol wchodzącego słońca i faraonów, czy może Seta, demonicznego przeciwnika Horusa?
Ludowa baśń, czy może mit? Oto jest pytanie!
Czy to naprawdę wydarzyło się w Auschwitz?
Czyli Hitchcock według Polańskiego (z Kafką, Indianą Jonesem i Orfeuszem w tle).
Czyli kolejny powrót Pawła Smoleńskiego do Erec Israel.
Czyli poszukiwacze zaginionej Tory.
Baśniowa opowieść z pogranicza buddyzmu i hinduizmu.