Obok „Romea i Julii” to chyba najbardziej znana historia miłosna w dziejach kultury europejskiej i – podobnie, jak dzieło Szekspira - wielokrotnie przenoszona na wielki ekran.
Jak Celtowie przygotowywali się na nadejście wiosny?
W różnych kulturach i religiach świata symbolizowała płodność, urodzaj, a nawet zmartwychwstanie.
Zwalczające się wzajemnie młode i stare słońce, zamek Arianrod i olbrzym Goll – co jeszcze potrafili dostrzec na niebie Celtowie?
Co łączy świętego Patryka, druidów, wróżki, czarownice i pewnego smoka, wywołującego swym rykiem paniczny strach?
To nią – w najróżniejszych religiach – podróżowano w zaświaty. Takich niezwykłych wypraw dokonywać mieli bogowie, szamani, duchy i zwykli śmiertelnicy.
Celtowie obchodzili to święto 1 sierpnia, choć uroczystości z nim związane rozciągały się na cały miesiąc – piętnaście dni przed 1 VIII i piętnaście dni po tej dacie.
Jedno z czterech najważniejszych celtyckich świąt.
Nakładem krakowskiego wydawnictwa WAM ukazała się niedawno książka Bożeny Gierek, poświęcona celtyckim wierzeniom, świętom, obrzędom i bohaterom.
- Każdy musi wpełznąć pod wieczne posłanie trawy – czytamy w celtyckim eposie "Táin, czyli uprowadzenie stad z Cúailnge". Samhain było świętem godzenia się z oczywistością śmierci.