Starożytna świątynia Zeusa w Agrigento na Sycylii nie zostanie sprzedana rosyjskiemu biznesmenowi. O stanowisku władz lokalnych poinformowała włoska agencja prasowa ANSA.
"Nie zechciałbym sprzedać świątyni Zeusa nawet za 40 mld euro, tj. za sumę, którą premier Mario Monti uznał za wystarczającą, żeby uratować finanse Włoch" - powiedział burmistrz Agrigento, Marco Zambuto.
Rosyjski miliarder Michaił Prochorow, który chce startować w tegorocznych wyborach prezydenckich w Rosji, zwrócił się do władz samorządowych sycyliskiego Agrigento z ofertą kupna ruin świątyni Zeusa.
"To nie do pomyślenia, żeby jakiś miliarder chciał kupić nasze historyczne skarby i wywieźć je do własnego kraju" - dodał Zambuto.
Miasto Agrigento zostało założone w VI w. p.n.e. przez greckich kolonistów w tzw. Wielkiej Grecji, czyli w koloniach greckich w południowej Italii i na Sycylii. W starożytności nosiło nazwę Akragas. Wywodził się stąd m.in. wybitny filozof Empedokles.
Z czasów starożytnych zachowały się ruiny kilku świątyń, m.in. Zeusa, Hery, Heraklesa czy Concordii ulokowane w tzw. Dolinie Świątyń.
"Historia Doliny Świątyń sięga tysiące lat w przeszłość. Jest to jedno z nielicznych historycznych pozostałości Wielkiej Grecji" - dodaje Zambuto.
Burmistrz wyjaśnia, że zupełnie czym innym jest przyciągnięcie sponsorów, który wsparliby renowację ruin lub organizowanie wydarzeń kulturalnych w Dolinie Świątyń. "Nasze drzwi są zawsze otwarte dla takich propozycji" - dodaje.
W 2011 r. Dolinie Świątyń eksponowanych było 17 rzeźb Igora Mitoraja.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?