Ministerstwo Spraw Zagranicznych przygotowało opinię, z której wynika, że zmiana, która miałaby zezwolić w Polsce na ubój rytualny jest zbędna, bo takie prawo już u nas obowiązuje. Jednocześnie MSZ przedstawił informację, jak regulują to inne kraje Unii.
Opinia MSZ jest związana z toczącymi się od prawie dwóch miesięcy w rządzie pracami nad zmianą ustawy o ochronie zwierząt. W styczniu Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zgłosiło projekt nowelizacji, który miałaby zezwolić na ubój rytualny w Polsce, czyli ubój zwierząt bez wcześniejszego ogłuszania. W uzasadnieniu tego projektu MRiRW napisało, że ubój rytualny jest teraz niemożliwy, bo zabrania go ustawa.
Innego zdania jest Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W opinii przygotowanej dla Komitetu Rady Ministrów resort napisał, że zmiana ustawy jest zbędna z punktu widzenia prawa Unii Europejskiej, bo od 1 stycznia 2013 r. zaczęło obowiązywać w Polsce unijne rozporządzenie nr 1099/2009 z 24 września 2009 r. ws. ochrony zwierząt podczas ich uśmiercania. Rozporządzenie to dopuszcza ubój rytualny. "W tym wypadku mają zatem zastosowanie bezpośrednio przepisy ww. rozporządzenia" - napisało MSZ.
MSZ przygotowało, na wniosek Rady Ministrów, szczegółowe informacje, jak zasady uboju rytualnego regulują inne kraje unijne. Unijne rozporządzenie dawało bowiem państwom członkowskim czas do 1 stycznia 2013 r. na powiadomienie Komisji Europejskiej o bardziej restrykcyjnych przepisach krajowych. Z zestawienia przygotowanego przez polski MSZ wynika, że cześć krajów skorzystała z tej możliwości.
Francja już ponad rok temu wprowadziła obowiązek uzyskiwania specjalnych pozwoleń na ubój zwierząt w systemie rytualnym. Pozwolenia te wydaje prefekt departamentu. Francuskie przepisy są pod tym względem bardziej restrykcyjne niż prawo wspólnotowe, ale - jak informuje polski MSZ - Francja wprowadziła je na bazie unijnego ustawodawstwa.
Z szacunków wynika, że we Francji 14 proc. krajowego rynku mięsa pochodzi z uboju rytualnego i udział ten systematycznie rośnie, o ok. 15 proc. rocznie. Sporo mięsa z takiego uboju jest eksportowane; według szacunków francuskiego ministerstwa rolnictwa - rocznie ok. 200 tys. ton baraniny i wołowiny oraz ok. 200 tys. ton drobiu.
W Hiszpanii ubojnie prowadzące ubój rytualny bez ogłuszania muszą powiadomić odpowiednie władze, że taki ubój zostanie przeprowadzony na ich terenie. Nie ma ograniczeń co do eksportu tego mięsa, ale nie ma też danych, ile trafia go za granicę. Wiadomo jedynie, że przez niemal dwa lata, od stycznia 2011 r. do listopada 2012 r., Hiszpania wyeksportowała do krajów islamskich mięso za prawie 13,9 mln euro.
W Niemczech na ubój rytualny bez wcześniejszego ogłuszania potrzebna jest zgoda odpowiedniego urzędu. Urząd ten może udzielić jej, gdy ubojnia spełnia wymogi wspólnot religijnych. Mięso z uboju rytualnego nie może być jednak eksportowane.
W Austrii o zezwolenia na ubój rytualny mogą starać się tylko zarejestrowane grupy religijne. Zarówno judaizm, jak i islam mają odpowiedni status, dlatego obie grupy wyznaniowe mogą przeprowadzać ubój religijny z ogłuszeniem po cięciu. Mięso pozyskiwane z takiego uboju nie może być jednak eksportowane - wynika z informacji MSZ.
We Włoszech ubojnie, które chcą przeprowadzić ubój rytualny bez ogłuszania muszą jedynie wcześniej powiadomić o tym odpowiednie władze. Nie ma zakazu eksportu mięsa z tego uboju.
W Belgii na końcowym etapie są prace legislacyjne nad wprowadzeniem zakazu uboju rytualnego. Obecnie prawo belgijskie tego nie zakazuje, podobnie jak nie zakazuje eksportu mięsa pochodzącego z uboju rytualnego - wynika z informacji MSZ.
W Wielkiej Brytanii i w Holandii ubój rytualny jest dozwolony i w obu tych krajach nie ma zakazu eksportu mięsa z takiego uboju.
W kwestiach prawnych podobnego zdania, co MSZ, jest prof. dr hab. Władysław Czapliński, dyrektor Instytutu Nauk Prawnych PAN. "Jest absolutnie pewne, że obowiązują w Polsce przepisy unijnego rozporządzenia zezwalające na ubój rytualny" - powiedział PAP w styczniu.
Przeciw ubojowi rytualnemu są naukowcy i weterynarze, bo powoduje on cierpienie zwierzęcia. Według nich można znaleźć kompromis polegający np. na dokonaniu uboju po wcześniejszym ogłuszeniu, co ich zdaniem w większości przypadków jest zgodne z wymogami religijnymi.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...