41 aktów antychrześcijańskiej przemocy w 2012 r. odnotowano w indyjskim stanie Karnataka. Tylko w tym roku już siedmiokrotnie chrześcijanie padali ofiarą hinduistycznych fundamentalistów.
Stojący na czele Ogólnoindyjskiej Rady Chrześcijan Sajan George alarmuje, że sytuacja wyznawców Chrystusa znacznie się pogorszyła odkąd władzę w tym stanie przejęła w 2008 r. skrajnie nacjonalistyczna Bharatiya Janata Party.
W Karnatace 5 maja odbędą się wybory, które wyłonią nowe władze stanowe. W kampanii wyborczej Bharatiya Janata Party wysuwa kartę „przyjaciela mniejszości religijnych” starając się zdobyć poparcie także chrześcijan. Wyborcy dostają m.in. materialne wsparcie, co zważywszy na powszechną biedę trafia na podatny grunt. Dlatego też zwierzchnicy chrześcijańscy prowadzą akcję uświadamiającą, mającą pokazać prawdziwe oblicze tego nacjonalistycznego ugrupowania uznającego za prawdziwych mieszkańców Indii tylko wyznawców hinduizmu. Przypomina się o nieustannych aktach przemocy wobec wyznawców innych religii, napadach na kościoły oraz częstych aresztowaniach pod zarzutem przymusowej konwersji z hinduizmu na chrześcijaństwo.
Warto pamiętać, że w 2008 r. przez Karnatakę przetoczyła się fala antychrześcijańskich prześladowań. Powołana przez władze Stanowa Komisja Sprawiedliwości uniewinniła sprawców i odrzuciła wszelkie zarzuty jako bezpodstawne, mimo że dziesiątki świadków złożyło obciążające zeznania.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?