„Wszyscy obywatele Egiptu powinni cieszyć się wolnością religii i kultu. Egipt jako państwo pozostanie oazą spokoju i miłości dla wszystkich religii monoteistycznych”.
Takie słowa z ust prezydenta kraju Abdela Fatah al-Sisiego usłyszał zwierzchnik tamtejszych prawosławnych Koptów. Teodor II spotkał się z głową państwa, by przedstawić obawy wspólnoty chrześcijańskiej w tym zakresie. Podkreślił ponadto, że głos religii powinien zawsze tę wolność umacniać u wszystkich obywateli.
Hierarcha zaapelował także do Al-Sisiego, by nadal wspierał odbudowę zniszczonych w atakach na Koptów kościołów. Chodzi o świątynie będące własnością chrześcijan, które zostały spalone lub zburzone w czasie zeszłorocznych zamieszek. Przywracanie ich do użytku już się rozpoczęło. Część prac sfinansowano z budżetu egipskiej armii. Kilka świątyń zostało totalnie zrównanych z ziemią. Duchowny prosił też o wsparcie przez władze Egiptu chrześcijan uciekających przed prześladowaniami religijnymi z Iraku i o udzielenie im pomocy. Ponadto zaproponował zwołanie międzynarodowej konferencji islamsko-chrześcijańskiej, poświęconej promocji tolerancji między religiami i wyrzeczeniu się przemocy w Iraku.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?