Interwencja zbrojna sił zachodnich jest jedyną realną opcją, aby powstrzymać ofensywę Boko Haram w Nigerii. Takie jest przekonanie bp. Olivera Dashe Doeme z Maiduguri, diecezji, która najbardziej ucierpiała z rąk islamskich fanatyków.
Zdaniem duchownego nigeryjska armia jest niezdolna do skutecznego działania z powodu nieudolności dowództwa, rozpowszechnionej korupcji, a także infiltracji Boko Haram w szeregi wojska. Udowodniła to klęska w starciu o miasto Baga nad jeziorem Czad, w którym rebelianci okazali się także zagrożeniem sięgającym daleko poza granice Nigerii.
Bp Dashe Doeme potwierdził też fakt rekrutowania przez Boko Haram swoich członków na terenie Nigru, Czadu, Kamerunu i Libii. Ta sytuacja jego zdaniem wymaga stanowczych działań międzynarodowych, w tym lądowej ofensywy dla pokonania islamskiej rebelii.
Kościół z tym walczył, ale jak widać ta walka nie była do końca wygrana.
W ostatnich latach także w tej dziedzinie pojawia się we mnie mnóstwo pytań i wątpliwości...
Czyli tak naprawdę co? Religia? Filozofia? Styl życia zwany coraz częściej lifestyle’m?